Przywódcy grupy Proud Boys skazani za szturm na Kapitol

Źródło:
PAP
6 stycznia 2021 roku zwolennicy Donalda Trumpa przeprowadzili atak na Kapitol
Archiwum Reuters
6 stycznia 2021 roku zwolennicy Donalda Trumpa przeprowadzili atak na KapitolArchiwum Reuters

Przywódca radykalnej prawicowej grupy Proud Boys, Enrique Tarrio, oraz trzech innych członków organizacji zostali uznani przez sąd w Waszyngtonie za winnych zmowy w celu wzniecenia buntu w związku z zamieszkami na Kapitolu 6 stycznia 2021 roku. Ławnicy wciąż muszą podjąć decyzję w sprawie 11 zarzutów, co do których dotąd nie uzyskali konsensusu. W późniejszych rozprawach zostanie zasądzony wymiar kary dla skazanych.

Działacze Proud Boys - Enrique Tarrio, Ethan Nordean, Joe Biggs i Zachary Rehl - zostali przez ławę przysięgłych uznani za winnych w przypadku 31 z 46 postawionych im zarzutów, w tym najcięższych, tj. zmowy w celu wzniecenia buntu, zmowy, by zakłócić zatwierdzenie wyników wyborów prezydenckich przez Kongres i zakłócenia połączonej sesji Kongresu. Za każdy z tych trzech czynów grozi do 20 lat więzienia.

Jest to trzeci już wyrok skazujący w sprawach, w których postawiono zarzuty. Wcześniej za winnych planowania przewrotu ogłoszono liderów innej skrajnie prawicowej bojówki, Oath Keepers.

Proud Boys i atak na Kapitol

Tarrio jest pierwszą skazaną osobą, która nie uczestniczyła bezpośrednio w szturmie na Kapitol. Na dwa dni przed szturmem został zatrzymany za posiadanie karabinu z nielegalnym magazynkiem i wydalony z Waszyngtonu. Mimo to - według śledczych - pełnił on kluczową rolę w planowaniu ataku.

Jak pisze "Washington Post", oskarżyciele w trakcie procesu zaprezentowali m.in. wiadomości wymieniane przez członków grupy, w tym rozmowy o tym, by "utrzymać Trumpa przy władzy za pomocą wszystkich koniecznych środków, w tym siły" oraz o konieczności przeprowadzenia przewrotu.

Proud Boys mieli ruszyć na Kapitol jeszcze przed zakończeniem przemówienia prezydenta Donalda Trumpa, gdy zachęcał on do udania się pod gmach parlamentu. Mieli też kierować uczestników zamieszek do wybranych punktów i świętować po udanym szturmie.

"Niech nikt nie ma wątpliwości (...). My tego dokonaliśmy" - napisał Tarrio do swoich partnerów. Tarrio i inni określali akcję kryptonimem "1776", rokiem przyjęcia deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych.

Oczekiwanie na zasądzenie wymiaru kary

Obrońcy oskarżonych utrzymywali, że szturm na Kapitol nie był planowaną akcją, lecz wynikiem zachęt te strony Trumpa podczas przemówienia tego dnia i w dniach poprzedzających zamieszki.

Czwartkowy wyrok nie jest końcem procesu. Ławnicy wciąż muszą podjąć decyzję w sprawie 11 zarzutów, co do których dotąd nie uzyskali konsensusu. W późniejszych rozprawach zostanie zasądzony wymiar kary dla skazanych.

Autorka/Autor:asty//rzw

Źródło: PAP