62-letni mężczyzna, który został przyłapany na próbie przemytu ptaków z Gujany do Nowego Jorku, został skazany na rok i jeden dzień więzienia. - Będę trzymał się z dala od ptaków - obiecał w nagraniu, które przedłożył sądowi.
Insaf Ali został zatrzymany na nowojorskim lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w styczniu 2022 roku, z dwoma zestawami lokówek do włosów, których przemytnicy używają do przemycania małych ptaków - przekazał portal Sky News. 62-letni mężczyzna przyznał się później do nielegalnego importu dzikich zwierząt. Według organizacji US Customs and Border Protection, nielegalny przemyt ptaków może grozić m.in. rozprzestrzenianiem chorób.
Mężczyzna już kolejny raz próbował przemycać ptaki na konkursy ptaków śpiewających. Jak podał "Guardian", rozrywka popularna wśród niektórych miłośników tych zwierząt "napędza handel dziką fauną i florą". Sąd w Nowym Jorku w czwartek 9 lutego skazał go na rok i jeden dzień więzienia. Ali był też karany w przeszłości. W 2018 roku został aresztowany po tym, jak służby znalazły w jego skarpetkach lokówki z ziębami. Sąd skazał go wtedy na dwa lata w zawieszeniu oraz grzywnę w wysokości 7,8 tys. dolarów.
- Będę trzymał się z dala od ptaków - obiecał teraz skazany w nagraniu, które przedłożył sądowi. Jego adwokatka, Christine Delince, w notatce cytowanej przez brytyjski dziennik poprosiła o łagodny wymiar kary, tłumacząc, że jest "niesamowicie skruszony" za przestępstwo podsycane miłością do zięb, która sięga jego dzieciństwa w Gujanie. Miłość ta dawała mu ponoć ukojenie w wielu osobistych trudnościach.
Źródło: Sky News, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Midary / Shutterstock