Amerykański prezydent Donald Trump zapowiedział, że przyjmie prezent od Kataru. Chodzi o luksusowy samolot Boeing 747-8, wart około 400 milionów dolarów. - Nie należę do ludzi, którzy odmawiają przyjęcia takiej oferty - stwierdził Trump.
- Królestwo Kataru zaoferowało Donaldowi Trumpowi luksusowego Boeinga 747-8.
- Donald Trump stwierdził, że byłby głupi, gdyby nie przyjął prezentu.
Maszyna nazwana przez media latającym pałacem ma zastąpić prezydencki samolot Air Force One i może się okazać najdroższym prezentem, jaki zaoferowano rządowi Stanów Zjednoczonych - wyjaśnia agencja AFP. Jak podają amerykańskie media, samolot jest wart około 400 milionów dolarów.
- Myślę, że to piękny gest ze strony Kataru. Jestem bardzo wdzięczny. Nie należę do ludzi, którzy odmawiają przyjęcia takiej oferty. Mógłbym być głupi i powiedzieć "nie, nie chcemy, by nam podarowano bardzo drogi samolot" - oznajmił Donald Trump.
Konstytucja USA zabrania członkom administracji przyjmowania prezentów od "książąt, królów lub obcych państw".
Plan przyjęcia boeinga od katarskiej rodziny królewskiej wywołał protesty nawet niektórych republikanów i szczególnie kontrowersyjnych zwolenników Trumpa jak skandalizująca, skrajnie prawicowa aktywistka i internetowa celebrytka Laura Loomer - komentuje dziennik "The Hill". "Kocham prezydenta Trumpa. Dałabym się za niego zastrzelić. (...) Ale nie możemy przyjmować od dżihadystów 'prezentu' za 400 milionów dolarów" - napisała Loomer na platformie X. "Największe lobby w Waszyngtonie to lobby Kataru. Obserwujemy w czasie rzeczywistym islamskie przejęcie naszego kraju" - dodała.
Aktywistka z "wpływem" na Trumpa
"The Hill" zauważa, że Loomer doprowadziła już do zwolnienia wysokich rangą urzędników Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), a na początku kwietnia dała do zrozumienia, że stała też za zwolnieniem kierownictwa Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i "pokazała już, że ma istotny wpływ na Trumpa".
Loomer znana jest z oburzających, w tym rasistowskich wypowiedzi, a także ze snucia teorii spiskowych, m.in. o zamachach z 11 września 2001 roku. Przez pewien okres kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku była widywana u boku Trumpa i podróżowała z nim jego samolotem. Utrzymuje, że choć prezydent chciał ją kilkakrotnie zatrudnić w Białym Domu, jego personel zbojkotował tę decyzję.
Trump leci na Bliski Wschód
Trump rozpoczyna we wtorek trzydniową podróż po Bliskim Wschodzie. Odwiedzi Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Według zapowiedzi wizyta ma się skupiać na kwestiach bezpieczeństwa i polityki regionalnej. Trump liczy też na finalizację wielomiliardowych kontraktów. To druga zagraniczna podróż Trumpa w czasie jego drugiej kadencji. W kwietniu przyleciał do Rzymu na pogrzeb papieża Franciszka.
Autorka/Autor: asty
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters