Powołanie trzech tysięcy rezerwistów do służby w Europie jest odzwierciedleniem tego, że sytuacja bezpieczeństwa się zmieniła i że istnieje potrzeba utrzymania zwiększonego kontyngentu sił na wschodniej flance NATO przez długi czas - ogłosił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak dodał, żołnierze rezerwy będą pełnić głównie funkcje administracyjne, które umożliwią utrzymanie obecnego poziomu sił USA.
John Kirby w wywiadzie dla telewizji Fox News tłumaczył, że "to, co zrobimy z tą niewielką liczbą trzech tysięcy rezerwistów, czy żołnierzy Gwardii Narodowej, to są ludzie, którzy są specjalistami w rzeczach takich jak administracja, logistyka czy medycyna, czyli funkcjach, których potrzebujemy, by wspierać i utrzymać dużą obecność wojsk na długi czas".
- To jest w istocie urzeczywistnienie faktu, że wiemy - prezydent wie - że środowisko bezpieczeństwa w Europie się już zmieniło. Nie zmienia się, nie zmieni się, a się zmieniło już teraz. I musimy zapewnić, że będziemy mieć odpowiednie siły, by utrzymać dodatkową obecność na wschodniej flance na długi czas - powiedział.
Kirby stwierdził też, że po tym, jak w reakcji na rosyjską inwazję USA wysłały do Europy dodatkowe 20 tysięcy wojsk, ich liczba wynosi ponad 80 tysięcy (według Pentagonu wraz z pracownikami cywilnymi liczba personelu wynosi 100 tysięcy).
Rozporządzenie prezydenta
Biały Dom informował w czwartek, że prezydent Joe Biden podpisał rozporządzenie o możliwości powołania trzech tysięcy rezerwistów do czynnej służby, by mogli oni uczestniczyć w operacji Atlantic Resolve w Europie.
Rzecznik Pentagonu, generał Pat Ryder powiedział dziennikarzom w czwartek, że rozporządzenie "odblokowuje dodatkowe siły na użytek tej operacji". Z kolei rzecznik Dowództwa Europejskiego sił USA (EUCOM), kapitan Bill Speaks zaznaczył jednak, że nie oznacza to zmian w liczbie rozmieszczonych żołnierzy USA w Europie, lecz daje "większą elastyczność".
Operacja Atlantic Resolve została rozpoczęta w 2014 roku w reakcji na rosyjską aneksję Krymu i inwazję na Donbas. W jej ramach USA zwiększyły liczbę swoich sił na kontynencie, w tym w Polsce, głównie na zasadzie rotacyjnej.
Źródło: PAP, Fox News
Źródło zdjęcia głównego: VALDA KALNINA/EPA/PAP