Ojciec zginął, broniąc syna przed bójką. "Jeśli on nie zamierza walczyć, to ty będziesz"

Źródło:
CBS News Baltimore, NBC15, GoFundMe
Baltimore w stanie Maryland
Baltimore w stanie MarylandGoogle Earth
wideo 2/3
Baltimore w stanie MarylandGoogle Earth

Jeśli on nie zamierza walczyć, to ty będziesz z nami walczył - usłyszał ojciec 14-latka ze stanu Maryland, przed którego domem pojawiła się grupa młodych mężczyzn. Grupa ta wcześniej miała brać udział w szkolnej "konfrontacji" z jego synem i przyszła, aby pobić nastolatka.

Do zdarzenia doszło 19 maja w Brooklyn Park na południe od Baltimore, największego miasta stanu Maryland. Trzech lub czterech mężczyzn w wieku od 20 do 30 lat udało się do domu 43-letniego Christophera Wrighta po "wcześniejszej konfrontacji" w szkole średniej, w której udział brało jedno z jego dzieci - przekazało we wtorek CBS News Baltimore, powołując się na policję.

Stanął w obronie syna. Został "pobity w odwecie"

Według lokalnych mediów grupa młodych mężczyzn chciała bić się z 14-letnim synem Christophera Wrighta. 43-latek miał stanąć jednak w obronie swojego dziecka i odpowiedział, że nastolatek "nie wyjdzie walczyć". Wówczas, według relacji narzeczonej Christophera Wrighta, Tracy Karopchinsky, jej partner usłyszał od grupy, że "jeśli on (syn - red.) nie zamierza walczyć, to ty będziesz z nami walczył". Grupa rzuciła się na 43-latka i go "dotkliwie pobiła", w wyniku czego mężczyzna dostał także ataku padaczki. Wright trafił do szpitala, gdzie mimo reanimacji zmarł dzień później.

Tracy Karopchinsky przyznała, że widziała całe zajście na nagraniu zarejestrowanym przez kamerę monitoringu. Zobaczyła na nim także swojego drugiego, 12-letniego syna, który wybiegł z domu, by pomóc ojcu, krzycząc: "tato, tato, tato". - Tego, co nastąpiło później, już nie byłam w stanie oglądać. Po prostu nie mogłam - zaznaczyła.

ZOBACZ TEŻ: 7-latek przyniósł do szkoły broń, prokuratura stawia zarzuty. "To mogło być bardzo niebezpieczne zdarzenie"

Rodzina żegna "niesamowitego ojca"

Krewni zmarłego zorganizowali zbiórkę na platformie GoFundMe, aby zebrać środki na opłacenie pogrzebu i pomoc finansową dla jego trzech synów i narzeczonej. W ciągu trzech dni zebrano ponad 10 tys. dolarów.

Tracy Karopchinsky stwierdziła w rozmowie CBS News Baltimore, że "świat stracił światło" w chwili, kiedy Wright zmarł. "Był niesamowitym ojcem, który uwielbiam uprawiać ogród i patrzeć na gwiazdy. Żartowaliśmy, że był botanikiem. Parzył świetną kawę i uwielbiał czekoladowe babeczki" - czytamy we wpisie jednego z członków jego rodziny.

ZOBACZ TEŻ: Kłótnia o cztery dolary. Kasjer usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci 

Autorka/Autor:wac//mm

Źródło: CBS News Baltimore, NBC15, GoFundMe

Źródło zdjęcia głównego: GoFundMe