W pobliżu stadionu futbolu amerykańskiego, w mieście Mobile w stanie Alabama, padły strzały. Cztery osoby zostały ranne, jedna z nich jest w stanie krytycznym. Do zdarzenia doszło podczas meczu dwóch licealnych drużyn.
Do strzelaniny doszło w piątek wieczorem pod koniec meczu między drużynami liceów Williamson i Vigor. Został natychmiast przerwany i zakończony. Policjanci znaleźli w okolicy stadionu cztery łuski po nabojach, jednak podejrzewają, że mogło paść siedem strzałów.
Cztery osoby ranne
Dwie z czterech ofiar, wśród których było trzech mężczyzn i kobieta, są niepełnoletnie - poinformował komendant policji w Mobile, Paul Prine. Dodał, że wszyscy ranni przebywają w szpitalach.
- Strzały padły przy zachodnim zejściu ze stadionu, nie na boisku czy trybunach. W incydent mogło być zaangażowanych kilka osób, ale prawdopodobnie tylko jedna z nich strzelała - przekazał mediom Prine. Dodał, że policja bada sprawę, a powodem strzelaniny mogła być kłótnia między dwoma mężczyznami. Komendant podkreślił, że był to odosobniony incydent i nic nie wskazuje na to, by istniało dalsze zagrożenie dla okolicznej ludności. Poinformował, że na chwilę obecną nie dokonano żadnych aresztowań.
Jak donosi CNN, policja otrzymała informację, że co najmniej dwie osoby wsiadły do białego sedana i odjechały z miejsca zdarzenia zaraz po strzelaninie.
Źródło: PAP, CNN