USA i koalicjanci atakują pozycje Państwa Islamskiego


Międzynarodowa koalicja pod wodzą USA dokonała kolejnych 14 ataków lotniczych na pozycje Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku - poinformowała w piątek amerykańska armia.

Dziewięć nalotów przeprowadzono na pozycje dżihadystów w północnym Iraku, m.in. w pobliżu Mosulu i Sindżaru, a pięć - w Syrii, głównie w okolicy Ar-Rakka na północy kraju.

Siły koalicji międzynarodowej pod wodzą USA atakują IS od września 2014 roku. W nalotach na dżihadystów w Iraku poza lotnictwem USA biorą udział samoloty Australii, Belgii, Kanady, Danii, Francji, Holandii i Wielkiej Brytanii. Natomiast w bombardowania w Syrii zaangażowane są siły powietrzne USA, Kanady, Bahrajnu, Jordanii, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

15 tysięcy ludzi do walki z dżihadem

Władze Jordanii przyznały, że na terytorium ich kraju Amerykanie niedawno rozpoczęli zakrojony na szeroką skalę program szkolenia syryjskich bojowników, którzy mają walczyć z dżihadystami Państwa Islamskiego. Instruktorzy z USA mają wyszkolić i uzbroić siły liczące nawet 15 tysięcy ludzi. Nie jest jasne, w jaki sposób Amerykanie chcą kontrolować przeszkolonych przez siebie bojówkarzy i uniemożliwić im zaangażowanie się w syryjską wojnę domową.

Informację o utrzymywanym dotychczas w tajemnicy programie najpierw podała agencja Reutera powołując się na anonimowe źródła, ale niedługo później otwarcie potwierdził jego istnienie rzecznik jordańskiego rządu. Pentagon odmówił komentarza.

Według Jordańczyków program był negocjowany już od jakiegoś czasu, ale oficjalnie ruszył dopiero kilka dni temu. W przyszłości szkolenie bojowników ma być prowadzone także w Arabii Saudyjskiej, Katarze i Turcji, przy czym najszybciej ma się rozpocząć w tym ostatnim kraju.

Autor: eos//gak / Źródło: PAP