- Będziemy prowadzić próby jądrowe, tak jak robią to inne kraje - oświadczył prezydent USA Donald Trump na pokładzie Air Force One. - Mamy więcej broni nuklearnej niż każdy inny kraj - dodał.
Trump powtórzył, że chciałby dążyć do denuklearyzacji. Mówił też o tym przed tygodniem. Podkreślił wówczas, że denuklearyzacja byłaby czymś wspaniałym i dodał, że rozmawiał o tym z przywódcami Chin i Rosji.
30 października, tuż przed spotkaniem z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, Trump powiadomił, że rozkazał Pentagonowi wznowienie testów broni atomowej. Twierdził, że Rosja i Chiny potajemnie przeprowadzały takie podziemne próby i USA będą robić to samo. Sekretarz energii Chris Wright, który odpowiada za broń jądrową, zapowiedział jednak, że w amerykańskich planach nie ma testów broni polegających na przeprowadzaniu eksplozji nuklearnych.
Kreml o broni jądrowej
Niedawno o testach broni jądrowej wypowiadał się też rzecznik Kremla. Rosja będzie zmuszona przeprowadzić próby nuklearne, jeśli USA zrobią to pierwsze - powiedział Dmitrij Pieskow. Twierdził, że na razie Władimir Putin "nie wydał rozkazu rozpoczęcia przygotowań" do prób nuklearnych.
Pieskow kilka dni temu powiedział też, że władze Rosji nie rozumieją, co prezydent USA miał na myśli, mówiąc, że inne kraje przeprowadzają próby nuklearne.
Więcej na ten temat: Rzecznik Kremla o próbach jądrowych. Stawia warunek
Autorka/Autor: asty, lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SHAWN THEW / POOL