"Sytuacja wymknęła się spod kontroli". Upłynął termin ultimatum w sprawie imigrantów

Źródło:
PAP

1 stycznia upłynął termin ultimatum wystosowanego pod koniec listopada przez władze Gran Canarii na Wyspach Kanaryjskich do rządu w Madrycie w sprawie nielegalnych imigrantów. Lokalni politycy chcą, aby nielegalni imigranci opuścili zajmowane hotele na wyspie i zostali ulokowani w innych ośrodkach.

Rząd w Madrycie umieścił do tej pory ponad sześć tysięcy nielegalnych imigrantów w 17 hotelach i kompleksach turystycznych, na podstawie umów z hotelarzami. Miało to być czasowe rozwiązanie, do końca grudnia 2020 roku, przyjęte ze względu na pandemię i brak odpowiedniej infrastruktury do przyjęcia rosnącej liczby uchodźców z Afryki. W ciągu ubiegłego roku, do połowy grudnia przybyło na archipelag ponad 21 tysięcy imigrantów, w większości Marokańczyków i mieszkańców Afryki Zachodniej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Pracownicy sektora turystycznego archipelagu obawiają się, że przeciągający się kryzys migracyjny negatywnie wpłynie na wizerunek Wysp Kanaryjskich jako celu turystycznego. W ostatnich dniach niemieckie media opisały niezadowolenie zagranicznych turystów, którzy spędzali wakacje w drogich hotelach na Gran Canarii, położonych obok hoteli z imigrantami.

Niemieckie media w ostatnich dniach opisały sytuację zagranicznych turystów, którzy mieszkali w luksusowym hotelu Riu Papayas na wyspie Gran Canaria tuż obok imigrantów przebywających w czterogwiazdkowym hotelu Servatur Waikiki, leżącym przy tej samej plaży Playa del Ingles.

"Lokowanie nielegalnych imigrantów w hotelach zagraża Wyspom Kanaryjskim jako destynacji turystycznej"

Burmistrzyni turystycznej gminy Mogan Onalia Bueno, lokalny radny do spraw turystyki Alejandro Marijal, przewodniczący federacji przedsiębiorców Agustin Manrique de Lara oraz przedstawiciel federacji hotelarstwa i turystyki w Las Palmas Nicolas Villalobos podczas konferencji prasowej przed końcem ubiegłego roku wezwali rząd w Madrycie do rozwiązania problemu nielegalnej imigracji i ostrzegli hotelarzy, że jeżeli nie eksmitują imigrantów z hoteli z początkiem 2021 roku, zostaną ukarani zgodnie z tak zwanym prawem gruntowym.

Burmistrzyni Bueno wskazała, że przepisy zakazują wykorzystywania hoteli do celów innych niż turystyczne, a w przypadku ich nieprzestrzegania gmina może zastosować kary w wysokości od 30 do 300 tysięcy euro.

- Gminy turystyczne nie mogą dalej rozwiązywać problemów ogólnopaństwowych, ta sytuacja wymknęła się spod kontroli - powiedziała Bueno. Burmistrzyni podkreśliła, że hiszpańskie ministerstwo do spraw zabezpieczenia społecznego wydaje na utrzymanie imigrantów w hotelach ponad 300 tysięcy euro dziennie, "zamiast wykorzystać te pieniądze na tworzenie państwowych ośrodków". Według szefa ministerstwa Jose Luisa Escrivy ponad 90 proc. imigrantów kwalifikuje się do repatriacji.

- Lokowanie nielegalnych imigrantów w hotelach zagraża Wyspom Kanaryjskim jako destynacji turystycznej i miejsca bezpiecznego wypoczynku - powiedział przedstawiciel federacji hotelarstwa i turystyki w Las Palmas Nicolas Villalobos. Wielu turystycznych operatorów ostrzega, że jeżeli ta sytuacja nie zmieni się, turyści będą kierowani do innych miejsc. Tak stało się już z Lesbos i Lampedusą, które zniknęły z tras turystycznych.

Autorka/Autor:mart//now

Źródło: PAP