Polska jest za wzmocnieniem sankcji na rosyjskich oligarchów i Rosję - oświadczył przed rozpoczynającym się szczytem w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. - Należy sięgnąć do tych bardzo głębokich portfeli oligarchów rosyjskich i Federacji Rosyjskiej, która zresztą zbudowała swoje zasoby na ukraińskiej krwi - mówił.
W czwartek unijni przywódcy zbierają się na szczycie w Brukseli. W planach są rozmowy między innymi o trwałym wsparciu wojskowym i finansowym dla Ukrainy, przeglądzie środków podjętych w celu walki z kryzysem energetycznym, a także stosunki transatlantyckie.
Morawiecki: opowiadamy się za sankcjami, które zmniejszają możliwości finansowe Rosji
Na szczycie Polskę reprezentuje premier Mateusz Morawiecki, który przed wejściem na spotkanie rozmawiał z dziennikarzami. Oświadczył między innymi, że "Polska opowiada się za transparentnymi i szczelnymi sankcjami na Rosję". - Za sankcjami, które działają, które zmniejszają możliwości finansowe Rosji - dodał.
Morawiecki ocenił, że "w Brukseli bardzo często działają lobbyści i agenci rosyjscy". Jak mówił, działają w "wiadomym" kierunku, czyli - jak stwierdził - aby te sankcje "obchodzić, rozszczelniać i łagodzić". - Również teraz kilka państw niestety zaproponowało, aby na przykład wykreślić kilku rosyjskich oligarchów z listy sankcyjnej, w tym pana (Wiaczesława) Kantora, czyli osobę, która odpowiada jako jeden z najbliższych współpracowników Putina za interesy gospodarcze Rosji. Jesteśmy temu zdecydowanie przeciwni - powiedział.
- Kiepska i tandetna insynuacja, jakoby Polska była zwolennikiem zmniejszania, łagodzenia sankcji, ma bardzo bardzo krótkie nogi. Mówię stąd wprost i bardzo jednoznacznie: Polska jest za wzmocnieniem sankcji, wzywamy wszystkie inne kraje, a zwłaszcza Niemcy, Francję, Holandię do uszczelnienia sankcji, do wzmocnienia sankcji i do ich przedłużenia - podkreślił.
Dodał, że nasz kraj jest też zwolennikiem konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów i Rosji. - Szukamy pieniędzy? Tam są pieniądze, to jest 350 miliardów dolarów, nawet niektórzy sugerują, że może to być około 400 miliardów dolarów, które można użyć na odbudowę Ukrainy, a także na łagodzenie skutków rosyjskiej agresji dla obywateli Europy - zaproponował.
"Tam są te pieniądze, u rosyjskich oligarchów"
Morawiecki zapowiedział, że podczas unijnego szczytu po raz kolejny europejscy liderzy będą rozmawiać o limitach cenowych na gaz. - Dlaczego tak długo rozmawiamy? Między innymi dlatego, że trzeba skądś wziąć środki, które będą łagodzić te fluktuacje i wysokie ceny gazu. Proszę bardzo, tam są właśnie te pieniądze, u rosyjskich oligarchów. Nie należy wykreślać ich z listy (sankcji), tylko należy sięgnąć do tych bardzo głębokich portfeli oligarchów rosyjskich i Federacji Rosyjskiej, która zresztą zbudowała swoje zasoby na ukraińskiej krwi - mówił.
Morawiecki dodał, że Polska opowiada się też za tym, aby Komisja Europejska już teraz "przeznaczyła pieniądze dla krajów, które przyjmują uchodźców". - Więcej środków, aby nie było tak jak wiosną, kiedy państwa frontowe, państwa wschodniej flanki Unii Europejskiej ponoszą koszty, a nie mają tych kosztów zrefundowanych, przynajmniej w znacznej części, ze strony Komisji Europejskiej - powiedział premier.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24