Ulubiona wnuczka królowej wychodzi za rugbystę

Aktualizacja:
 
Zara Phillips i Mike TindallEAST NEWS

Pierwsza i ulubiona wnuczka królowej Elżbiety II, Zara Philips dziś wychodzi za mąż za wieloletniego narzeczonego – rugbystę Mike'a Tindalla. Choć Zara jest dwunastą osobą w linii sukcesji do brytyjskiego tronu uroczystość będzie miała charakter prywatnej ceremonii i odbędzie się w Edynburgu. Wezmą w niej udział członkowie rodziny królewskiej.

 
Magazyn "Hello!" żyje ślubami trzech Brytyjek: Kate Middleton, Kate Moss i ostatnim - Zary Phillips 

Ślub odbędzie się niemal dokładnie w trzy miesiące po głośnych zaślubinach kuzyna Zary – księcia Williama. Ale ulubiona wnuczka królowej Elżbiety II inaczej niż on dba o zachowanie prywatności.

Podobnie jak jej brat Peter oficjalnie nie ma tytułu książęcego i nie pobiera pensji z Pałacu Buckingham. Powodem jest to, że ich ojciec odmówił zaoferowanego mu przez Elżbietę II tytułu hrabiowskiego. Poza tym bardziej od królewskich posiadłości woli udział w zawodach jeździeckich – jest aktualną mistrzynią świata we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, a w przyszłym roku będzie reprezentować kraj w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.

A jej narzeczony - 33-letni Mike Tindall - z którym spotyka się od 8 lat, to zwykły rugbista i kapitan drużyny reprezentacji kraju.

Dlatego uroczystość będzie miała charakter prywatnej ceremonii i koszty poniosą obie rodziny pary młodej, a nie królowa. - Ślub Kate i Williama był niesamowity, ale my chcemy czegoś zupełnie innego. U nas będzie znacznie mniej gości, tylko najbliższa rodzina i przyjaciele - powiedziała magazynowi "People" 30-letnia Zara Phillips.

Nie będzie kamer

Szkocki dziennik "The Herald" pisze, że ceremonia odbędzie się w XVII-wiecznym kościele Canongate Kirk w szkockim Edynburgu, który pomieści 400 osób. Panna młoda wystąpi w sukni zaprojektowanej przez ulubionego projektanta swojej babki – Stewarta Parvina, który również ubiera jej matkę Annę.

Nie będzie kamer telewizyjnych wewnątrz kościoła i żadnych szczegółów na temat uroczystości w mediach. Królowa zablokowała kontrakt wnuczki z magazynem "Hello!", który za relację ze ślubu chciał jej zapłacić pół miliona funtów.

Lokalna policja wydała komunikat, że nie będzie specjalnej ochrony, bo to "uroczystość dwóch sportowych osobistości, a nie królewski ślub". - Dla nas to tradycyjny szkocki ślub, jak każdy inny – cytuje policjanta "Daily Telegraph". Poza tym, funkcjonariusze będą mieć ułatwione zadanie - ulice wokół Canongate Kirk są tak wąskie, że zmieści się tam jedynie 1,5 tys. gapiów. Trasę przejazdu pary młodej już obstawiono metalowymi barierkami.

 
W maju Zara była gwiazdą magazynu "Country Life" 

Wesele zorganizowane zostanie w pobliskim pałacu Holyrood House, gdzie królowa ma oficjalną rezydencję w Szkocji i spędza wszystkie letnie wakacje. Tam też Zara spędziła piątkowy wieczór w towarzystwie członków rodziny królewskiej – matki, księżnej Anny, królowej Elżbiety, jej syna Karola, a także księcia i księżnej Cambridge. Kilka godzin wcześniej podejmowała drinkiem przyjaciół i rodzinę na pokładzie jachtu Royal Britannia, który jest własnością Elżbiety II.

Złamany nos i miłość

Zara i Mike poznali się w Sydney w 2003 roku. Jego drużyna świętowała zwycięstwo w Pucharze Świata. Mike, który miał wówczas złamany nos twierdzi, że to właśnie dzięki osobistemu urokowi zdobył serce Zary.

Zakochani spotykali się przez osiem lat, czekając na przychylność królowej, która nie chciała zgodzić się na mezalians.

Para mieszka w miejscowości Cheltenham, w południowo-zachodniej Anglii.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: EAST NEWS