Ukraińskie siły powietrzne: Rosjanie ostrzelali białoruską miejscowość. To prowokacja

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Zdjęcia zniszczeń po rosyjskim nalocie (Dniepr, 11 marca)
Zdjęcia zniszczeń po rosyjskim nalocie (Dniepr, 11 marca)nexta
wideo 2/2
Zdjęcia zniszczeń po rosyjskim nalocie (Dniepr, 11 marca)nexta

Dowództwo sił powietrznych Ukrainy poinformowało, że rosyjskie samoloty ostrzelały białoruską miejscowość na granicy z Ukrainą. Według nich to prowokacja mająca na celu wciągnięcie sił zbrojnych Białorusi w wojnę przeciwko Ukrainie. Wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhen Jenin, cytowany przez Reutersa, oświadczył, że Rosja robi wszystko, by wciągnąć Białoruś w wojnę. 

"Dziś o 14.30 ze straży granicznej nadeszła informacja o tym, że rosyjskie samoloty wyleciały z lotniska Dubrawica (Białoruś), weszły na terytorium Ukrainy, zawróciły nad naszymi miejscowościami Horodyczi i Tumeni, po czym przeprowadziły uderzenie ogniowe na miejscowość Kapani (Białoruś)" - czytamy w komunikacie ukraińskich sił powietrznych. Według ukraińskiej strony Kapani jest zajmowana przez wroga.

"To prowokacja! Cel to wciągnięcie Sił Zbrojnych Republiki Białorusi w wojnę z Ukrainą!" - podkreśliło ukraińskie lotnictwo.

>>> Czytaj dalej: Atak Rosji na Ukrainę - relacja

Minister ostrzegał przed serią "krwawych prowokacji"

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow alarmował wcześniej w piątek, że rosyjskie lotnictwo przygotowuje się do uderzenia w kilka miejscowości na Białorusi, przy granicy z Ukrainą. Ostrzegł Białorusinów przed serią "krwawych prowokacji". Reznikow wymienił wśród możliwych celów miejscowość Kapani.

- W celu zamaskowania zbrodni Rosja planuje przeprowadzić atak z przestrzeni powietrznej Ukrainy - podkreślił Reznikow. Zaznaczył, że celem prowokacji jest zmuszenie Białorusi do wojny przeciwko Ukrainie. Zaapelował do Białorusinów, by nie dali się wciągnąć w wojnę.

"Fałszywy atak" poczas spotkania Putina z Łukaszenką

Doradca w biurze prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz poinformował, że podczas tego "fałszywego ataku" białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka spotykał się w Moskwie z Putinem. Podkreślił, że atak ten to "celowa prowokacja, mająca wciągnąć Białoruś w wojnę".

Arestowycz ocenił jednak, że Białoruś zrobi wszystko, co może, by uniknąć zaangażowania się w wojnę.

Także wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhen Jenin, cytowany przez Reutersa, oświadczył w piątek, że Rosja robi wszystko, by wciągnąć Białoruś w wojnę. 

SBU: ukraińskie wojsko nie planowało i nie planuje podejmować żadnych agresywnych działań przeciwko Białorusi

"W tej chwili jesteśmy świadkami kolejnej prowokacji wroga. Według naszych danych przeprowadza on serię nalotów na obiekty znajdujące się na Białorusi. Cel jest jasny – oskarżyć Ukrainę o prowokacje i wreszcie wciągnąć w wojnę Siły Zbrojne Republiki Białoruś" - podkreśliła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w komunikacie.

"Jednocześnie oficjalnie deklarujemy: ukraińskie wojsko nie planowało i nie planuje podejmować żadnych agresywnych działań przeciwko Republice Białoruś. Apelujemy do narodu białoruskiego – nie dajcie się wykorzystać w zbrodniczej wojnie. W końcu nigdy nie byliście okupantami i mordercami. Nie stańcie się nimi teraz ze względu na interesy Kremla" - wezwała ukraińska służba specjalna.

Jak poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się między innymi na anonimowe źródła, według ukraińskich wojskowych i urzędników Białoruś przygotowuje się do inwazji na Ukrainę.

Rzecznik Pentagonu: nie widzimy żadnego nadchodzącego zaangażowania sił białoruskich

Rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował w piątek, że USA "nie widzą żadnego nadchodzącego zaangażowania (w wojnę) sił białoruskich". - Nie znaczy to, że nie może się to zdarzyć albo że to się nie zdarzy - zastrzegł. - Może też do tego dojść w sposób, którego nie widzimy - dodał, odnosząc się do ukraińskich doniesień o rychłym wkroczeniu białoruskich żołnierzy. Kirby mówił też, że nie może potwierdzić informacji ukraińskich władz o tym, że rosyjskie siły powietrzne przeprowadziły atak na białoruską wioskę, by wciągnąć Białoruś w konflikt.

Rzecznik odnotował jednak słowa Alaksandra Łukaszenki cytowane przez białoruskie media państwowe o tym, że białoruskie siły powinny chronić tyły rosyjskich wojsk lub chronić linie zaopatrzenia.

- To pierwszy raz, kiedy powiedział coś o możliwym zaangażowaniu sił białoruskich, ale nie ma na razie wskazań, że do tego doszło albo że to jest na horyzoncie - zauważył. Kirby odniósł się też do piątkowego ostrzału rakietowego na lotniska w Łucku i Iwano-Frankiwsku. Zaznaczył, że USA nie mają pewności, jaki cel przyświecał Rosjanom i czy zwiastuje to rozszerzenie konfliktu. Dodał jednak, że z militarnego punktu widzenia niszczenie pasów startowych, by uniemożliwić loty ukraińskich sił powietrznych ma sens.

TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO

Autorka/Autor:kw, akw/dap

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Flight Video and Photo/Shutterstock

Tagi:
Raporty: