Ukraińskie media, powołując się na doniesienia separatystów w tak zwanej Donieckiej Republice Ludowej, poinformowały w poniedziałek rano o pożarze bazy paliwowej w okupowanej Makiejewce. Jego przyczyną miało być "trafienie przedmiotem wybuchowym", w wyniku czego zapaliły się dwie cysterny i trzy zbiorniki.
Tak zwany resort do spraw sytuacji nadzwyczajnych w Makiejewce w obwodzie donieckim poinformował, że "pojemność palących się zbiorników z paliwem wynosiła 70 metrów sześciennych". Chodzi o dwie cysterny, ustawione na torach kolejowych.
Spłonęły także trzy zbiorniki o pojemności 60 metrów sześciennych, znajdujące się 20-25 metrów od cystern.
Pożar - jak przekazali donieccy separatyści - udało się ugasić. Z ich komunikatu wynika, że jego przyczyną było "trafienie przedmiotem wybuchowym". Nie ma ofiar i poszkodowanych - podano na stronie "ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.
Ukraińskie portale przypomniały, że 26 października wybuchł pożar w bazie naftowej w okupowanym Szachtarsku w obwodzie donieckim. Spłonęły zbiorniki z paliwem, które Rosjanie dostarczyli do bazy dzień wcześniej.
Źródło: tvn24.pl