Regiony Ukrainy dotknięte atakiem, odbite miejscowości, ruchy rosyjskich wojsk. Podsumowanie kilkunastu dni inwazji

Źródło:
PAP, Ośrodek Studiów Wschodnich

Ośrodek Studiów Wschodnich opublikował analizę sytuacji na Ukrainie po 17 dniach rosyjskiej agresji zbrojnej na ten kraj. Eksperci wskazują, że po raz pierwszy Rosja zaatakowała na większą skalę zachód Ukrainy. "Najeźdźca prowadzi obecnie ofensywę tylko na dwóch kierunkach" - napisano w podsumowaniu OSW. Przytoczono także szacunki strat po obu stronach.

Niedziela jest 18. dobrą inwazji Rosji na Ukrainę. Tego dnia Ośrodek Studiów Wschodnich opublikował podsumowanie sytuacji po pełnych 17 dniach walk. Jak napisali eksperci Ośrodka - Andrzej Wilk, Piotr Żochowski i Jadwiga Rogoża - po raz pierwszy Rosja na większą skalę zachód Ukrainy.

Przypomniano, że nad ranem w niedzielę w obiekty Akademii Wojsk Lądowych na poligonie w Jaworowie pod Lwowem uderzyło osiem rakiet. W wyniku zdarzenia - jak napisano - zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne. Podkreślono też, że "trzeci raz celem ataku stało się lotnisko w Iwano-Frankiwsku".

OSW: Rosjanie mają przemieszczać siły w pobliże stolicy

W sobotę 12 marca "uderzenia rakietowo-powietrzne dotknęły większość miast w rejonach walk, zniszczone zostały lotniska Kanatowe pod Kropywnyckim i w Wasylkowie, skąd w poprzednich dniach operowało lotnictwo ukraińskie wspierające obronę Kijowa". "Ostatniej nocy syreny alarmowe ostrzegające przed atakami rozbrzmiewały niemal we wszystkich obwodach" - czytamy.

Ukraiński wywiad informował z kolei, że zdolność bojową zachowały 63 rosyjskie batalionowe grupy taktyczne (BGT) - ze 117 wprowadzonych na Ukrainę o łącznej liczebności 86,2 tys. żołnierzy - zauważają eksperci.

OSW podaje, że "w Rosji mają być przygotowywane nowe pododdziały, zaś strona ukraińska po raz kolejny poinformowała o możliwym zaangażowaniu jednostek armii białoruskiej".

"Rosjanie mają przemieszczać siły w pobliże stolicy, do zajętych wcześniej Borodzianki, Buczy i Hostomela po stronie zachodniej, a także miejscowości w rejonie browarskim. W pozostałych rejonach obwodu kijowskiego trwają walki z grupami dywersyjno-rozpoznawczymi. Jednostki rosyjskie przystąpiły do rozbudowy inżynieryjnej pozycji na zachód i północ od Czernihowa, wokół którego toczą się starcia. Obrońcy miasta poinformowali o odzyskaniu dwóch miejscowości na kierunku Kijowa" - napisano w analizie.

Ośrodek napisał, że kontynuowana jest też obrona Mikołajowa na południu kraju. "Siły rosyjskie mają prowadzić rozbudowę inżynieryjną pozycji wokół miasta i podciągać rezerwy" - dodano.

Eksperci zauważają też, że strona ukraińska po raz pierwszy przedstawiła szacunki dotyczące strat własnych. Według niej zginęło około 1300 żołnierzy.

Przekazano, że "ukraiński Sztab Generalny przedstawił zbiorcze dane o stratach rosyjskich". To ponad 12 tysięcy zabitych, rannych i wziętych do niewoli, 374 czołgi, 1226 bojowych wozów opancerzonych, 140 systemów artyleryjskich, 62 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 34 systemy obrony powietrznej, 74 samoloty i 86 śmigłowców, siedem bezzałogowców, 600 pojazdów kołowych - poinformował OSW.

Zełenski odwiedził w szpitalu rannych żołnierzy (13.03.2022)
Zełenski odwiedził w szpitalu rannych żołnierzyFacebook/ Wołodymyr Zełenski

Analiza: rosyjskie dowództwo poleciło ostrzeliwać obiekty cywilne

W analizie odnotowano też, że "trwają prowadzone w formacie wideo rozmowy ukraińsko-rosyjskie z udziałem delegacji, które trzykrotnie spotykały się na Białorusi".

Napisano także, że wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow zagroził, że "konwoje z zagraniczną bronią dla Ukrainy staną się 'uprawnionymi celami dla rosyjskich sił zbrojnych' i że Rosja ostrzegła USA przed przekazywaniem uzbrojenia" Ukrainie.

Analitycy OSW przypominają, że "Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagrania rozmów żołnierzy agresora operujących w rejonie Charkowa". "Potwierdzają one, że dowództwo Sił Zbrojnych FR poleciło ostrzeliwać obiekty cywilne, nie zważając na straty wśród cywilów" - oceniono.

Poinformowano też, że 12 marca do Polski wjechało 79,8 tys. uchodźców z Ukrainy, a łącznie od początku inwazji 1,67 mln osób.

Sytuacja w Ukrainie. "Strona ukraińska organizuje skuteczną obronę, lecz agresor odniósł pewne sukcesy"

Analitycy wskazali w komentarzu, że "na większości obszaru działań walki nabrały charakteru pozycyjnego, a zdecydowaną większość sił skupiono wokół dużych miast: Kijowa, Czernihowa, Charkowa, Mariupola i Mikołajowa". "Strona ukraińska organizuje skuteczną obronę, lecz agresor odniósł pewne sukcesy (zajęcie Wołnowachy i wschodniej części Mariupola)" - wymienili eksperci.

W ocenie OSW, po podejściu sił rosyjskich pod Zaporoże, należy liczyć się z jego oblężeniem.

"Najeźdźca prowadzi obecnie ofensywę tylko na dwóch kierunkach - ze wschodu w stronę linii Dniepru, gdzie w ostatnich dniach jej tempo spadło, oraz z południa w kierunku położonej w łuku Dniepru najbardziej uprzemysłowionej części kraju - miast Zaporoże, Krzywy Róg i Dniepr" - napisali eksperci.

"Posunięcia agresora na prawobrzeżnej Ukrainie pełnią funkcję służebną względem ofensywy z kierunku wschodniego i zależnie od jej powodzenia bądź niepowodzenia będą kontynuowane w stronę miast nad Dnieprem od zachodu lub na północ, w kierunku Kijowa" - czytamy dalej.

Według Ośrodka, "przy zachowaniu obecnego stosunku sił walczących stron za wątpliwe należy uznać, by rosyjskie działania na prawobrzeżnej Ukrainie rozwijano w najbliższym czasie w kierunku zachodnim". Eksperci napisali także, że "trwające rozmowy ukraińsko-rosyjskie świadczą o tym, że Kijów nie rezygnuje z poszukiwania politycznego rozwiązania konfliktu - chce umiędzynarodowić proces negocjacyjny oraz doprowadzić do zawieszenia broni i ograniczenia strat wśród ludności cywilnej"

Doradca prezydenta Ukrainy o negocjacjach (13.03.2022)
Doradca prezydenta Ukrainy o negocjacjachtwitter @podolyak_m

"Szybkie zakończenie wojny jest jednak mało prawdopodobne. Moskwa nie wysłała dotąd jakichkolwiek sygnałów świadczących o rezygnacji z żądań, zaś Kijów konsekwentne odmawia kapitulacji" - dodali.

"Kontynuując ataki powietrzne, Kreml liczy na złamanie oporu Ukrainy. Jej obywatele nie przejawiają jednak defetyzmu i gotowości do kolaboracji. Utrudnia to okupantom realizację planów defragmentacji kraju poprzez powoływanie 'republik ludowych'" - czytamy w komentarzu ekspertów.

Eksperci: Władze w Kijowie chcą podnieść morale. Akcentują perspektywę "powojenną"

Poinformowano również, że "w obwodzie chersońskim przygotowywane jest referendum w sprawie utworzenia tzw. Chersońskiej Republiki Ludowej". "Agresor bezskutecznie próbuje wymusić na lokalnych politykach deklarację gotowości do współpracy. Świadczy to o nieumiejętności szybkiego wykorzystania rezultatów operacji wojskowej, a co za tym idzie - o fiasku FSB w organizowaniu pracy agenturalnej" - dodano.

Natomiast - jak napisali eksperci OWS - "aby podnieść morale, władze w Kijowie stale akcentują perspektywę 'powojenną' – zarówno w kontekście odbudowy kraju ze zniszczeń przy wsparciu zagranicy, jak i pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i wypłaty reparacji".

Przypomnieli, że "ukraińska Prokuratura Generalna prowadzi dochodzenia w 1717 sprawach karnych i wzywa obywateli, którzy byli świadkami lub ofiarami zbrodni, do dostarczania organom ścigania dowodów". "Rząd uruchomił w tym celu specjalną platformę warcrimes.gov.ua" - dodano.

 Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

Autorka/Autor:akr/dln

Źródło: PAP, Ośrodek Studiów Wschodnich

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Tagi:
Raporty: