Wywiad wojskowy Ukrainy: obecnie Rosja nie ma planów prowadzenia wojny w 2025 roku

Źródło:
PAP, lb.ua, RIA Nowosti, 24tv.ua
Armia ukraińska poinformowała o zniszczeniu rosyjskich składów paliwowych w Ługańsku
Armia ukraińska poinformowała o zniszczeniu rosyjskich składów paliwowych w Ługańskut.me/AFUSTRATCOM
wideo 2/4
Armia ukraińska poinformowała o zniszczeniu rosyjskich składów paliwowych w Ługańskut.me/AFUSTRATCOM

Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow stwierdził, że obecnie Rosja nie ma planów prowadzenia wojny w 2025 roku. Wyjaśnił, że zasoby tego kraju nie są nieograniczone.

- Mogę powiedzieć jedynie, że Rosja według stanu obecnego nie posiada planów prowadzenia wojny w 2025 roku - powiedział szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow w czwartkowej dyskusji, poświęconej wyzwaniom i perspektywom stojącym przed Ukrainą w 2024 roku.

Budanow podkreślił, że do końca bieżącego roku - jeśli nic się nie zmieni – rosyjskie władze będą nanosić korektę. - Ale na razie takich planów nie mają – dodał.

CZYTAJ: Putin w "rozmowie z narodem": nasze cele w Ukrainie nie uległy zmianie

Rosja "liczy pieniądze"

Budanow mówił, że Rosja "też ma problemy". - Problemy nie tyle ze wsparciem ze strony społeczeństwa, bo opinia zwykłego Rosjanina nikogo nie interesuje. Chodzi o zasoby, bo wojna jest bardzo droga. I zasoby nie są tam nieograniczone - kontynuował.

- Może to trochę brutalnie zabrzmi, ale my walczymy na koszt kogoś innego, a oni na swój. I liczą swoje pieniądze, chociaż wydaje się, że tak nie jest. I to bardzo skrupulatnie - stwierdził szef ukraińskiego wywiadu.

Kyryło BudanowKyryło Budanow/Facebook

"Systemowa destrukcja" Rosji

W czasie dyskusji padło także stwierdzenie, że w "lustrzanej" wojnie z Rosją Ukraina nie ma szans na zwycięstwo, a "mała armia radziecka nigdy nie będzie w stanie pokonać dużej armii radzieckiej". Dlatego należy reformować i wzmacniać ukraińskie siły zbrojne.

Wcześniej Budanow prognozował, że w 2025 roku rozpocznie się "systemowa destrukcja Federacji Rosyjskiej". - Jest nadzieja, że ​​rok 2025 będzie punktem zwrotnym w zakresie wewnętrznych, systemowych, destrukcyjnych zmian i procesów w rosyjskim państwie, społeczeństwie i gospodarce - mówił szef ukraińskiego wywiadu.

Budanow prognozował, że "wojna może trwać długo, gdyż wróg może odmówić podpisania jakichkolwiek traktatów z Ukrainą lub jej sojusznikami". Mówił, że Rosjanie mogą chaotycznie ostrzeliwać Ukrainę, ale bez prowadzenia potężnych działań wojennych.

Cele Kremla

W czwartkowym "dialogu" Władimira Putina z narodem, połączonym z "wielką konferencją prasową", podsumowującą odchodzący rok, rosyjski przywódca stwierdził, że cele operacji specjalnej - jak Kreml nazywa agresję na sąsiedni kraj - "nie ulegają zmianie".

- Przypomnę, o czym mówiłem wcześniej: o denazyfikacji Ukrainy, o demilitaryzacji, o jej neutralnym statusie - oznajmił Putin.

Zdaniem opozycyjnego rosyjskiego dziennikarza Igora Jakowienki, Putin będzie starał się przeciągnąć wojnę w Ukrainie nawet do 2025 roku, ponieważ w obecnych okolicznościach agresor nie ma szans na zwycięstwo.

Jakowienko przypomniał również wyborach prezydenckich w USA pod koniec 2024 roku. Putin liczy na zwycięstwo Donalda Trumpa. - Ale nawet jeśli Trump wygra, Stany Zjednoczone nie przestaną pomagać Ukrainie. Prezydent USA nie może sam podjąć takiej decyzji, ponieważ jest uzależniony od Kongresu - dodał rosyjski dziennikarz.

Autorka/Autor:asty, tas

Źródło: PAP, lb.ua, RIA Nowosti, 24tv.ua

Tagi:
Raporty: