Sekretarz rady bezpieczeństwa Ukrainy: o szczegółach kontrofensywy wie od trzech do pięciu osób na świecie

Źródło:
PAP
Generał Syrski odwiedził ukraińskich żołnierzy w Bachmucie
Generał Syrski odwiedził ukraińskich żołnierzy w Bachmuciet.me/osirskiy
wideo 2/3
Generał Syrski odwiedził ukraińskich żołnierzy w Bachmuciet.me/osirskiy

Informacje dotyczące planowanej ukraińskiej kontrofensywy przeciwko rosyjskim wojskom są ściśle tajne. O szczegółach tej operacji wie od trzech do pięciu osób na całym świecie - oznajmił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow, cytowany w czwartek przez agencję UNIAN.

- Kiedy to (natarcie - red.) już się rozpocznie, wszyscy będą mogli je zobaczyć. Wówczas zrozumiecie, że zaczęło się to, czego oczekiwaliśmy. Gdzie, kiedy, w jakim czasie - te kwestie są obecnie absolutnie niedostępne (szerokiemu kręgowi odbiorców - red.). Pamiętajcie o tym - powiedział w środę wieczorem Daniłow w rozmowie z Radiem Swoboda.

Przedstawiciel władz w Kijowie przestrzegł przed dawaniem wiary osobom niezwiązanym z rządem, które wypowiadają się publicznie na temat planowanych operacji wojskowych. - Takie doniesienia niekoniecznie muszą być prawdziwe - zaznaczył szef RBNiO.

Relacja z wojny w Ukrainie w tvn24.pl >>>

Doniesienia o ukraińskiej kontrofensywie

W ostatnich tygodniach w ukraińskich i zachodnich mediach, a także opracowaniach analitycznych pojawiają się różne przypuszczenia dotyczące terminu i kierunku wiosennej kontrofensywy Kijowa przeciwko rosyjskim wojskom. Spekuluje się, że atak może nastąpić w obwodzie zaporoskim, chersońskim lub ługańskim. Władze Ukrainy podkreślają, że niezbędnym warunkiem tej operacji jest zgromadzenie odpowiedniej liczby żołnierzy i ich wyszkolenie oraz przygotowanie do użytku uzbrojenia przekazywanego przez zachodnich sojuszników, m.in. czołgów Leopard 2 i Challenger.

- Z podziwem czytam prasę zachodnią, która wie, z którego kierunku nadejdzie atak i kiedy do niego dojdzie. Decyzje takie zapadają na zamkniętych naradach prezydenta z dowódcami wojskowymi - mówił przed kilkoma dniami Daniłow w rozmowie z PAP.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Media: Ukraina otrzyma od USA eksperymentalną broń

Daniłow: Rosja nie zrezygnowała z planów likwidacji Wołodymyra Zełenskiego

- Federacja Rosyjska nie wycofała ze swojej agendy zadania likwidacji Wołodymyra Zełenskiego. Nie wyszło im fizyczne zlikwidowanie głowy państwa ukraińskiego, dlatego teraz będą próbować politycznej likwidacji - powiedział Daniłow w rozmowie z Radiem Swoboda.. Biorąc to pod uwagę, "należy uważnie analizować wiele procesów na terytorium Ukrainy" - dodał.

- Rosja pragnie politycznej likwidacji naszego prezydenta, bo pokazał całemu światu i udowodnił, że jest liderem narodu, liderem kraju. Rosjanom to nie pasuje. Wołodymyr Zełenski demonstruje wzorcową lojalność, przyzwoitość i wiele innych cnót, a prezydent Rosji - to przebywający w bunkrze terrorysta numer jeden na świecie. Proszę sobie wyobrazić, jak ich to denerwuje - kontynuował sekretarz RBNiO.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wołodymyr Zełenski na Zamku Królewskim: Rosja nie wygra z Europą, kiedy Ukrainiec i Polak stoją ramię w ramię

Pytany, czy Kreml zrezygnował z planu "fizycznej likwidacji" prezydenta Ukrainy, Daniłow zauważył, że na przełomie lutego i marca ubiegłego roku był "gorący okres". - Obecnie tego nie obserwujemy, ale zagrożenie dla prezydenta zawsze istnieje. Dlatego odpowiednie instytucje nad tym wszystkim w odpowiedni sposób pracują - podkreślił.

Według informacji zachodnich służb wywiadowczych Rosja planowała na początku pełnowymiarowej agresji przeciwko Ukrainie, w lutym 2022 roku, dokonanie fizycznej likwidacji kierownictwa państwa ukraińskiego. Ukraińskie struktury siłowe informowały o udaremnionych próbach zamachu na Zełenskiego. Mimo bezpośredniego zagrożenia dla życia prezydent nie opuścił Kijowa.

Autorka/Autor:ks/dap

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego:  Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Tagi:
Raporty: