Rosyjskie siły opuściły swoje dotychczasowe posterunki w Czornobajiwce, Stepaniwce i Biłozerce w pobliżu Chersonia - przekazał mer miasteczka Oleszki w obwodzie chersońskim Jewhen Ryszczuk. Dodał, że z budynku okupacyjnych władz miejskich w Chersoniu została także zdjęta flaga Rosji. Rzeczniczka Sił Obrony na południu Ukrainy Natalia Humeniuk zasugerowała, że może być to "prowokacja, by stworzyć wrażenie, że miejscowości zostały opuszczone", a wkroczenie do nich sił ukraińskich jest bezpieczne. Humeniuk zaznaczyła, że w Chersoniu pozostają regularne rosyjskie wojska, których żołnierze są przebrani w ubrania cywilne i zajmują mieszkania, opuszczone przez mieszkańców.
"Brak (flagi) okupantów na budynku chersońskiej administracji jest bardzo znaczący. Ponadto mieszkańcy prawego brzegu Dniepru poinformowali, że rosyjskie siły opuściły posterunki w Czornobajiwce, Stepaniwce i Biłozerce (miejscowościach sąsiadujących z Chersoniem). W samym Chersoniu zauważalnie zmniejszyła się liczba żołnierzy (wroga)" - napisał Jewhen Ryszczuk na kanale Telegram. Jego wypowiedź zacytowały ukraińskie media.
Doniesienia o usunięciu rosyjskiej flagi z siedziby prokremlowskich "władz" potwierdził w czwartek także lojalny wobec Kijowa wiceszef władz obwodu chersońskiego Jurij Sobołewski.
Urzędnik, we wpisie na kanale Telegram, opublikował zdjęcie budynku. "Obwodowa administracja państwowa w Chersoniu. Zdjęcie zostało zrobione dzisiaj (w czwartek - red.). Tajemnicze zniknięcie sami rozumiecie czego... Chersoń był, jest i będzie miastem wyłącznie ukraińskim" - napisał Sobołewski.
Ukraińskie media cytują też chersońskiego "namiestnika" Rosjan - Kyryłę Stremousowa, który, ponaglając mieszkańców do ewakuacji, powiedział w czwartek, że wojska rosyjskie "najprawdopodobniej będą odchodzić na lewy (wschodni) brzeg Dniepru".
Ryzyko prowokacji, Rosjanie przebierają się w cywilne ubrania
- To może być prowokacja, by stworzyć wrażenie, że miejscowości zostały opuszczone, a wkroczenie do nich (sił ukraińskich - red.) jest bezpieczne - powiedziała rzeczniczka Sił Obrony na południu Ukrainy Natalia Humeniuk podczas wystąpienia w telewizji ukraińskiej. Zaznaczyła, że biorąc pod uwagę to, że wojska rosyjskie "od dawna przygotowywały się do walk w mieście, i to, jak rozlokowywały swoje siły", strona ukraińska ma świadomość, jaka jest zaplanowana taktyka.
- Należy zdawać sobie sprawę, że wojna hybrydowa przewiduje także takie wrzutki informacyjne, ataki, które mogą mieć na celu osłabienie wojsk - wskazała. Dodała, że chociaż przeciwnik "stwarza wrażenie totalnej ewakuacji", siły ukraińskie obserwują, że Rosjanie na terenach okupowanych prowadzą działania, mające na celu tworzenie warunków do obrony.
Humeniuk powiedziała, że w Chersoniu pozostają regularne rosyjskie wojska, których żołnierze są przebrani w ubrania cywilne i zajmują mieszkania, opuszczone przez mieszkańców Chersonia i innych miejscowości.
Pod rosyjską okupacją
Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje członkowskie UE i NATO.
W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska kontrofensywa. W ostatnich tygodniach rosyjskie władze okupacyjne zarządziły ewakuację cywilów z Chersonia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Sobolevskyi Yurii/TELEGRAM