Naczelny dowódca ukraińskiej armii, generał Walerij Załużny wyraził opinię, że Rosjanie planują kolejną pełnoskalową ofensywę w kierunku Kijowa. O szansach na jej przeprowadzenie oraz ewentualnym bezpośrednim udziale Białorusi w ataku na Ukrainę z północy opowiedział w TVN24 Mariusz Cielma, ekspert wojskowy i redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny w czwartek w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem "The Economist" przekazał, że Rosjanie przygotowują około 200 tysięcy nowych żołnierzy, którzy mogą przypuścić ponowny atak na stolicę Ukrainy. - Nie mam wątpliwości, że znowu ruszą na Kijów - stwierdził generał.
Cielma: presja na Białoruś będzie dużo większa
- Rosja może mieć jeszcze potencjał, żeby w 2023 roku, na wiosnę, podjąć jakieś próby działań ofensywnych - stwierdził Mariusz Cielma. Dodał, że "Ukraińcy nie są gotowi do rozmów pokojowych", zaś w Rosji o takich rozmowach "nikt nie mówi". - Obie strony stawiają na te rozwiązania wojskowe, więc widać, że obie strony czują się jeszcze silne wojskowo - opisał.
Analityk stwierdził, że jeśli ewentualna rosyjska ofensywa w kierunku Kijowa miałaby się odbyć, to "Rosjanie nie pozwolą na to, żeby odbyła się ona bez Białorusinów".
Mariusz Cielma doprecyzował, że jego zdaniem białoruscy żołnierze nie musieliby brać bezpośredniego udziału w walkach, mogliby zająć się "działaniami pomocniczymi, trochę w oddaleniu od Kijowa i próbą angażowania sił ukraińskich".
- Presja na Białoruś będzie dużo większa - powiedział ekspert. - Będą zaangażowane, wykorzystane nie tylko terytorium Białorusi, jej lotniska i bazy, czy nawet sprzęt z magazynów, ale i siły zbrojne - dodał.
Cielma: Rosjanie chcą złamać Ukraińców jeszcze tej zimy
- Trzeba podtrzymywać wsparcie w sprzęcie, w amunicji przede wszystkim - odpowiedział Mariusz Cielma na pytanie, jaka pomoc jest dziś dla Ukrainy najważniejsza. Analityk wskazał przede wszystkim na problem Ukrainy z rosyjskimi atakami za pomocą dronów oraz pocisków manewrujących.
- Oby się ziściły te zapowiedzi, na razie medialne, że Amerykanie chcą wysłać pierwsze jednostki ogniowe systemów Patriot - powiedział Cielma. - Tym samym zwiększy się zdolność obrony ukraińskiej infrastruktury krytycznej, miast, przed tym zagrożeniem z powietrza, które dzisiaj jest chyba największym narzędziem wykorzystywanym przez Rosjan, żeby próbować złamać Ukraińców jeszcze tej zimy - opisał.
Źródło: TVN24