Siły ukraińskie, które wyzwalają coraz większe terytoria swojego kraju to budujący widok - powiedział w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Nawiązał w ten sposób do decyzji rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, który wydał swoim wojskom rozkaz wycofania się na lewy (wschodni) brzeg Dniepru. Prezydent USA Joe Biden ocenił zaś, że ta decyzja Kremla oznacza, że rosyjskie wojsko ma "poważne problemy".
- Zwycięstwa, jakie odnoszą ukraińskie siły zbrojne, należą do dzielnych, odważnych ukraińskich żołnierzy, ale oczywiście wsparcie, jakie otrzymują od Wielkiej Brytanii, od sojuszników i partnerów NATO, jest również niezbędne - powiedział Stoltenberg po spotkaniu w Londynie z brytyjskim premierem Rishim Sunakiem. - To budujące, gdy widzi się, że dzielne siły ukraińskie są w stanie wyzwalać coraz więcej terytoriów Ukrainy - dodał szef NATO.
W rozmowie ze Sky News zapytany o doniesienia na temat wycofywania się Rosjan z zachodniego brzegu Dniepru, Stoltenberg odparł, że "to część ogólnego obrazu, który obserwujemy od miesięcy, że Rosja całkowicie straciła impet". Zastrzegł jednak, że nie oznacza to, iż Rosjan można lekceważyć.
O rozkaz wycofania się rosyjskich wojsk był pytany także w czasie środowego przemówienia prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. - Pokazuje to, że (..) Rosjanie, rosyjskie wojsko, mają poważne problemy – ocenił. Powiedział też, że wycofanie się pozwoli obu stronom na "skalibrowanie" swoich stanowisk w czasie zimy, ale - kontynuował - dopiero okaże się, czy Ukraina jest gotowa na kompromis z Rosją. Zaznaczył, że nic nie wskazuje, by do podjęcia rozmów był gotowy Putin.
Szojgu rozkazał odwrót z Chersonia
Szojgu w środę wydał rozkaz wycofania się na lewy (wschodni) brzeg Dniepru, po meldunku złożonym przez Siergieja Surowikina, głównodowodzącego sił rosyjskich na Ukrainie.
Surowikin powiedział, że Chersoń i okoliczne miejscowości "nie mogą być w pełni zaopatrywane i nie mogą funkcjonować, a życie ludzi jest stale zagrożone".
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oświadczył jednak, że jest zbyt wcześnie, by mówić o rosyjskim wycofaniu się z okupowanego Chersonia. "Dopóki w Chersoniu nie powiewa ukraińska flaga, nie ma sensu mówić o wycofaniu rosyjskich sił z miasta" - oświadczył.
Źródło: PAP, Reuters