Rosja ma coraz większy problem z zastąpieniem traconych na Ukrainie czołgów i pojazdów opancerzonych - poinformowało brytyjskie ministerstwo obrony w codziennym komunikacie na podstawie informacji wywiadu. "W połowie października straty wzrosły do ponad 40 rosyjskich pojazdów opancerzonych dziennie" - podał resort.
"Rosyjscy żołnierze w Ukrainie są prawdopodobnie sfrustrowani tym, że są zmuszeni do pełnienia służby w starych bojowych wozach piechoty, które określają jako aluminiowe puszki. W połowie października, w obliczu ukraińskich ofensyw, straty rosyjskich pojazdów opancerzonych wzrosły do ponad 40 dziennie: mniej więcej tyle, ile wynoszą zasoby batalionu" - napisało brytyjskie ministerstwo obrony w codziennym komunikacie na podstawie informacji wywiadu.
"W ostatnich tygodniach Rosja prawdopodobnie uciekła się do pozyskania co najmniej 100 dodatkowych czołgów i bojowych wozów piechoty z białoruskich zapasów" - podał brytyjski resort.
Kluczowe dla sposobu prowadzenia wojny
Dodano, że jednostki pancerne i artyleria są kluczowe dla rosyjskiego sposobu prowadzenia wojny, tymczasem siły rosyjskie na Ukrainie borykają się obecnie z problemami wynikającymi częściowo z trudności w pozyskaniu zarówno amunicji artyleryjskiej, jak i wystarczającej liczby nadających się do użytku zastępczych pojazdów pancernych.
Sztab w Kijowie podaje straty
W czwartkowym sprawozdaniu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy podano, że straty przeciwnika od rozpoczęcia inwazji zbrojnej na Ukrainę - od 24 lutego 2022 roku - wyniosły już około 74 tysięcy żołnierzy. Rosyjskie wojsko straciło także, między innymi, 2734 czołgi, 5552 bojowych pojazdów opancerzonych, 1755 systemów artyleryjskich i 390 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
W ciągu ostatniej doby - jak poinformował sztab - Rosjanie stracili 700 żołnierzy, 20 czołgów i 22 systemy artyleryjskie.
Źródło: PAP, tvn24.pl