Uchodźczyni z Ukrainy rozpoznała na zdjęciu rosyjskiego czołgu przedmioty i sprzęty, które zostawiła w mieszkaniu, uciekając z kraju. Rosjanie ukradli między innymi pościel z księżniczką i bojler. - Nie zaskoczyło mnie to. Wszystko, czego nie zniszczą, ukradną. Spodziewaliśmy się, że domy w Popasnej zostaną rozkradzione - powiedziała Alina Koreniuk.
Alina Koreniuk uciekła razem z dwiema córkami z miasta Popasna na Ukrainie na początku kwietnia. Mieszka teraz w Nottinghamshire w Wielkiej Brytanii.
26 maja w Popasnej została wykonana fotografia rosyjskiego czołgu. Poza namalowaną literą "Z" uwagę przykuwają też przedmioty, które wiozą Rosjanie. Koreniuk opowiedziała w rozmowie z BBC, że mąż pokazał jej to zdjęcie i spytał: - Widzisz tu coś dziwnego? Widzisz tu to, co ja?
Uchodźczyni rozpoznała na zdjęciu rzeczy ze swojego mieszkania - zapakowany w karton bojler, który kupiła tuż przed wojną, ale nie zdążyła go zamontować, obrus z rodzinnego domku letniskowego, koc oraz pościel z księżniczką Disneya, którą kupiła dla córki.
Na zdjęciu - dodała - widać, że koc przykrywa jeszcze inne rzeczy, prawdopodobnie telewizor lub elektronikę. - Nie zaskoczyło mnie to. Wszystko, czego nie zniszczą, ukradną. Spodziewaliśmy się, że domy w Popasnej zostaną rozkradzione. Wiele razy o tym słyszeliśmy - powiedziała.
Popasna jest pod rosyjską kontrolą od 8 maja. Pojawiało się już wiele doniesień o tym, że Rosjanie rozkradają mieszkania w przejętych miastach, zabierając telewizory, pralki i inne wartościowe przedmioty.
Źródło: BBC