W zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu na północy Ukrainy płonie osiem hektarów lasu. Władze w Kijowie zapewniają, że żywioł nie doprowadził do zwiększenia promieniowania.
Pożar wybuchł w czwartek po południu. W piątek rano walczyło z nim 125 strażaków, którzy mają do dyspozycji śmigłowiec i samolot gaśniczy.
Przyczyną było zaprószenie ognia podczas prac przy budowie linii kolejowej - poinformowała Państwowa Służba do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.
Podała również, że w nocy strażakom udało się zmniejszyć obszar pożaru z 25 do 8 hektarów.
"Kłamliwe informacje o jakoby znacznym podwyższeniu promieniowania"
"W strefie czarnobylskiej trwa dość poważny pożar. Państwowa Służba do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych podejmuje wysiłki na rzecz jego likwidacji. Jednocześnie niektóre rosyjskie media rozpowszechniają kłamliwe informacje o jakoby znacznym podwyższeniu promieniowania. (…) Proszę dziennikarzy, by zachowali czujność i nie publikowali nieprawdziwych wiadomości" - napisał Semerak na Facebooku w czwartek wieczorem.
Komunikat w sprawie pożaru opublikowano także na oficjalnej stronie internetowej rządu. "W strefie wokół Czarnobyla i na przyległych obszarach nie obserwuje się podwyższenia promieniowania. Sytuacja jest pod kontrolą (…)" - głosi komunikat.
Wybuch reaktora ponad 30 lat temu, zakaz obowiązuje do dziś
Do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku.
Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. W strefie wokół Czarnobyla wciąż obowiązuje zakaz osiedlania się ludzi.
Autor: tas / Źródło: PAP, dsns.gov.ua
Źródło zdjęcia głównego: dsns.gov.ua