Ukraiński parlament nie uznał wyborów prezydenta Rosji na Krymie


Rada Najwyższa (parlament) w Kijowie uznała w czwartek za bezprawne wybory prezydenta Rosji przeprowadzone na zaanektowanym przez nią w 2014 roku i należącym do Ukrainy Krymie. Deputowani oświadczyli, że wybory nie oznaczają zmiany statusu okupowanego przez Rosję półwyspu.

Wyniki tych wyborów "w żaden sposób nie mogą świadczyć bądź w jakikolwiek sposób być wykorzystane w celu zmiany statusu tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy: Autonomicznej Republiki Krymu i miasta Sewastopol, określonego przez konstytucję i ustawy Ukrainy" – głosi oświadczenie, które poparło 255 posłów w liczącym 450 mandatów parlamencie.

"Wykrzywione wyniki"

Ukraińscy deputowani ocenili, że milion głosów oddanych na zajętym przez Rosję Krymie "znacząco wykrzywia wynik wyborów prezydenta Federacji Rosyjskiej, wywołując wątpliwości co do ich legitymacji". Rada Najwyższa Ukrainy zaapelowała do wspólnoty międzynarodowej o nałożenie na Rosję dodatkowych sankcji oraz wprowadzenie personalnych restrykcji wobec osób zaangażowanych w organizację i przeprowadzenie wyborów na Krymie.

W czwartą rocznicę aneksji

Rosyjskie wybory prezydenckie odbyły się 18 marca, w czwartą rocznicę aneksji Krymu przez Rosję. 18 marca 2014 roku Władimir Putin podpisał na Kremlu umowę z przewodniczącym krymskiego parlamentu, premierem Krymu oraz merem Sewastopola, zgodnie z którą Republika Krymu i Sewastopol stały się częściami Federacji Rosyjskiej.

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej Putin uzyskał 76,67 proc. głosów, a frekwencja wynosiła 67,4 proc.

Autor: rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: