Ukraina: paraliż parlamentu

Aktualizacja:
Opozycja zapowiada blokadę aż do skutku
Opozycja zapowiada blokadę aż do skutkuTVN24

Przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej Arsenij Jaceniuk zamknął posiedzenie parlamentu i przeniósł obrady na przyszły tydzień, po tym jak deputowani partii komunistycznej oraz prorosyjskiej Partii Regionów zablokowali trybunę. Domagają się odwołania listu władz Ukrainy w sprawie zacieśnienia współpracy z NATO.

Komuniści chcą, żeby przewodniczący parlamentu Arsenij Jaceniuk wycofał swój podpis spod pisma skierowanego do sekretarza generalnego NATO Jaapa de Hoop Scheffera. Przywódcy Ukrainy, m.in. prezydent Juszczenko i premier Tymoszenko apelują w liście o włączenie Kijowa do Planu Działań na Rzecz Członkostwa w NATO (ang. MAP - Membership Action Plan).

"Żądamy odwołania listu. Zwracamy się do przywódców NATO z oświadczeniem, że list ten nie odzwierciedla woli narodu ukraińskiego" - oświadczył deputowany Partii Regionów Ołeksandr Jefremow, ogłaszając początek blokady. W piątek list ten ma dotrzeć do kwatery NATO w Brukseli - oficjalnego przekazania dokumentu dokona tam minister spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyr Ohryzko.

Jaceniuk odpowiedział, że wycofa swój podpis pod listem do NATO, jeśli Rada Najwyższa zmieni ustawę o podstawach bezpieczeństwa narodowego Ukrainy z czerwca 2003 roku, popartą wówczas m.in. przez Partię Regionów. Ustawa ta mówi o "integracji Ukrainy z euroatlantycką przestrzenią bezpieczeństwa" oraz dążeniach Ukrainy do "pełnoprawnego członkostwa w Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckim".

Ukraina chciała przystąpić do MAP jeszcze w 2006 roku, by uzyskać pełne członkostwo w Sojuszu w 2009 roku. Plany te pogrzebał ówczesny premier, przywódca Partii Regionów, Wiktor Janukowycz. We wrześniu 2006 roku Janukowycz oświadczył niespodziewanie w Brukseli, że jego kraj nie jest gotów do przyspieszenia integracji z NATO.

Źródło: PAP, Unian

Źródło zdjęcia głównego: TVN24