Wielu ukraińskich żołnierzy szkoli się w Polsce z obsługi czołgów Leopard - mówił w Kopenhadze premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że "Polska prawdopodobnie będzie pierwszym, a na pewno jednym pierwszych krajów", które przekażą Ukrainie te czołgi. Natomiast szefowa rządu Danii Mette Frederiksen zapewniała, że "oba nasze kraje w dalszym ciągu wspierają Ukrainę". - Musimy pamiętać, że nie mamy dużo czasu, więc trzeba przyspieszyć nasze wsparcie finansowe - oceniła.
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w czwartek Kopenhagę, gdzie spotkał się z szefową duńskiego rządu Mette Frederiksen. Wśród tematów rozmów była między innymi współpraca na rzecz bezpieczeństwa w kontekście agresji Rosji.
Zobacz także: Ukraina walczy - relacja na żywo
Podczas wspólnej konferencji Morawiecki przypomniał, że Polska sformowała liczne koalicje w obrębie NATO i Unii Europejskiej, które mają na celu wsparcie Ukrainy w odparciu rosyjskiego agresora. Jedną z nich jest koalicja czołgowa, w ramach której kraje Zachodu przekażą czołgi Leopard.
- W tej chwili wielu ukraińskich żołnierzy szkoli się w Polsce właśnie z obsługi tych czołgów. Polska prawdopodobnie będzie pierwszym, a na pewno jednym z pierwszych krajów, które przekażą Ukrainie czołgi Leopard - powiedział szef rządu.
Premier o "wsparciu Ukrainy tak, aby mogła w tej wojnie zwyciężyć"
Premier podkreślił wdzięczność premier Frederiksen za deklaracje i czyny w obszarze wsparcia Ukrainy i stabilizacji sytuacji międzynarodowej, w tym także decyzji dotyczących przekazania Ukrainie haubic CAESAR.
- Cel wojny na Ukrainie jest dla nas i dla NATO bardzo jednoznaczny. Jest to wsparcie Ukrainy tak, aby mogła w tej wojnie zwyciężyć. Zachód musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby ten cel został zrealizowany. Dzięki naszej współpracy wspieramy Ukrainę tak dalece, jak to możliwe i wnosimy swój wkład - mówił szef polskiego rządu.
Frederiksen: oba nasze kraje w dalszym ciągu wspierają Ukrainę
Frederiksen podkreśliła zaś, że Polska od początku wojny udzielała olbrzymiego wsparcia swoim ukraińskim sąsiadom. Przypomniała, że w piątek będzie rocznica "bardzo smutnego, ciemnego dnia inwazji Rosji na Ukrainę". - Oczywiście oba nasze kraje w dalszym ciągu wspierają Ukrainę w zakresie przekazywania sprzętu wojskowego, szkolenia żołnierzy i tak dalej - mówiła.
- Te tematy poruszyliśmy dzisiaj i w taki też sposób razem z sojusznikami będziemy w dalszym ciągu wspierać Ukrainę - oznajmiła duńska premier.
Podziękowała też Morawieckiemu za odegranie istotnej roli w NATO i Unii Europejskiej w kontekście wojny w Ukrainie. Dodała, że działania polskiego premiera były bardzo ważnym głosem mówiącym, że wojna w Ukrainie to wojna dotycząca europejskich wartości i samej istoty demokracji.
Morawiecki o roli USA, Polski i Wielkiej Brytanii
Morawiecki został zapytany o to, jaka w kontekście wojny w Ukrainie byłaby najlepsza reakcja krajów Zachodu, co powinny robić w jeszcze większym wymiarze niż teraz.
- Chciałbym, żeby te działania były dokładnie takie, jak działania Polski i Danii - powiedział. - Mówiąc szerzej, jeszcze bardziej hojne i szybsze dostawy broni. Ukraina potrzebuje także wsparcia finansowego - zaznaczył. - Tutaj Komisja Europejska wywiązuje się z tego wyzwania. Chciałbym podziękować (szefowej Komisji Europejskiej) pani Ursuli von der Leyen za to - dodał.
Morawiecki ocenił również, że "podejście do wojny musi być jeszcze bardziej zjednoczone". - Musimy myśleć o tym, w jaki sposób wspierać Ukrainę w drodze do jej szybkiego zwycięstwa, tak aby mogła wyprzeć wojska rosyjskie ze swojego terenu - dodał. Zastrzegł jednocześnie, że "oczywiście to Ukraińcy i rząd Ukrainy mają określić, jak rozumieją zwycięstwo. - To nie jest zadanie dla mnie, dla nas tutaj - mówił.
- Szczerze mówiąc, gdyby nie Stany Zjednoczone, a także oczywiście Polska i Wielka Brytania, Ukraina prawdopodobnie nie przetrwałaby pierwszych kilku tygodni czy miesięcy tej wojny - powiedział. - Oczywiście to wsparcie wzmacnia siły sojuszu NATO, ale kraje nawet bardziej sceptyczne względem sojuszu nie mogą dłużej pozostawać sceptyczne. Takie byłoby moje życzenie i moja nadzieja, że tak się właśnie stanie w przewidywalnej przyszłości – podkreślił.
Frederiksen: nie mamy dużo czasu, trzeba przyspieszyć nasze wsparcie finansowe
Z kolei szefowa duńskiego rządu zaznaczyła, że "musimy pamiętać, że nie mamy dużo czasu, więc trzeba przyspieszyć nasze wsparcie finansowe". Zwróciła także uwagę na pomoc wojskową.
- Potrzebujemy dawać więcej i zapewnić, że Ukraina będzie dysponowała koniecznymi zdolnościami. Pozostali członkowie naszego sojuszu zdają sobie sprawę, że jest to wyścig z czasem, że sytuacja w Ukrainie tej wiosny będzie niezmiernie ważna i trzeba przekazać pomoc jak najszybciej - powiedziała Mette Frederiksen.
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy?
Premierzy obu krajów zostali też zapytani o kwestię ewentualnego udzielenia Ukrainie podczas szczytu NATO w Wilnie zaplanowanego na lipiec tego roku powojennych gwarancji bezpieczeństwa.
Morawiecki odpowiedział, że "na początku wojny dostarczanie ciężkich pojazdów opancerzonych było niewyobrażalną formą wsparcia Ukrainy dla większości krajów, dostawy czołgów były poza dyskusją, dostawy systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych - nawet o tym nie rozmawiano". - Mogę więc sobie wyobrazić przyjęcie i udzielenie takich gwarancji Ukrainie, bo rzeczy, których kilka miesięcy temu nawet sobie jeszcze nie wyobrażaliśmy, teraz są realizowane - wskazywał.
- W zakresie mojej wyobraźni mieszczą się więc takie gwarancje. Oczywiście wymagałoby to zgody wszystkich krajów członkowskich NATO - zaznaczył Morawiecki.
Z kolei szefowa rządu Danii powiedziała, że "trzeba zrobić wszystko, co konieczne, żeby Ukraina mogła w tej wojnie zwyciężyć i do tego musimy wykorzystać wszelką naszą energię". - Jako Polska i Dania zgadzamy się, że Ukraina musi zwyciężyć, nie ma żadnej alternatywy i że nie zwycięży w tej wojnie samodzielnie, bez wsparcia. Musimy zastosować wszelkie konieczne środki i to jest teraz istotne - podkreśliła Frederiksen.
Jej zdaniem "po wojnie natomiast przyjdzie czas na podejście z otwartością, również z perspektywy duńskiej, do wszelkich innych tematów". - Natomiast teraz chodzi o to, żeby w tej wojnie zwyciężyć i to jest najważniejszy temat - dodała.
Premier Danii: dalszą współpracą Polski i Danii mogłyby być rozwiązania w zakresie farm wiatrowych na morzu
Na konferencji padło też pytanie o to, jak premierzy oceniają projekt Baltic Pipe w świetle obecnej sytuacji w Europie i czy są jakieś plany, jeśli chodzi o przyszłą współpracę w branży energetycznej. - Musimy być niezależni energetycznie, a ta nasza współpraca jest świetnym przykładem tego, jak to można realizować w sposób namacalny - oceniła szefowa duńskiego rządu.
- Jakie będą kolejne kroki, jeśli chodzi o energetykę i bezpieczeństwo energetyczne? To będą odnawialne źródła energii i jeszcze bliższa współpraca, jeśli chodzi o morskie farmy wiatrowe, odnawialne źródła energii, dzielenie się najlepszymi praktykami i bardzo bliska współpraca także z pozostałymi krajami basenu Morza Bałtyckiego - powiedziała Frederiksen.
- Naszą dalszą współpracą mogłyby być właśnie te rozwiązania w zakresie farm wiatrowych na morzu - dodała.
Premier Morawiecki zwracał uwagę na olbrzymią rolę premier Danii i tego kraju w "tym bardzo trudnym projekcie, który był zrealizowany w terminie i zgodnie z budżetem". - Taka współpraca jest naprawdę wyjątkowa - powiedział.
Źródło: PAP