Rosja zwróciła ciało brytyjskiego wolontariusza. Ukraiński rzecznik praw człowieka: są ślady tortur

GettyImages-1239544240
Separatystyczne Naddniestrze jest nieformalnie wspierane przez Rosję
Źródło: Reuters Archiwum

Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec poinformował, że zwrócone przez Rosjan zwłoki brytyjskiego wolontariusza noszą ślady tortur. - Widziałem zdjęcia ciała. Ktokolwiek to zobaczy, nie będzie miał wątpliwości - przekazał prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin. W kwietniu Brytyjczyk został uprowadzony przez rosyjskich wojskowych podczas pomocy przy ewakuacji cywilów. W lipcu rosyjskie media podały, że Brytyjczyk zmarł "w wyniku choroby i stresu".

"Strona rosyjska zwróciła zwłoki brytyjskiego wolontariusza, na których są ślady tortur" - poinformował w środę ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec. "Brakujące części ciała, liczne rany i ślady tortur. Rosja zwróciła ciało brytyjskiego wolontariusza Paula Ureya" - napisał rzecznik w mediach społecznościowych.

Łubinec dodał, że "po ponad 1,5 miesiąca rozmów Rosja przez quasipaństwowy twór - tak zwaną Doniecką Republikę Ludową (DRL), zwróciła ciało zakatowanego brytyjskiego wolontariusza Paula Ureya, którego od kwietnia do lipca 2022 roku nielegalnie przetrzymywano w tymczasowo okupowanym Doniecku".

Ze wstępnych ustaleń wynika, że w kwietniu Brytyjczyk został uprowadzony podczas udzielania pomocy przy ewakuacji mieszkańców w obwodzie zaporoskim. 45-letniego mężczyznę pozbawiono wolności i przewieziono na tymczasowo okupowane terytorium obwodu donieckiego.

W lipcu rosyjskie media podały, że Brytyjczyk zmarł "w wyniku choroby i stresu". W środę ukraińska strona otrzymała okaleczone ciało - przekazał Łubinec. Rzecznik zaznaczył, że przyczynę zgonu mężczyzny potwierdzi ekspertyza sądowa.

Brytyjczyk został uprowadzony w kwietniu
Brytyjczyk został uprowadzony w kwietniu
Źródło: Getty Images

Łubinec: zabójstwo Ureya poprzez tortury to zbrodnia wojenna

W sprawie wszczęto śledztwo. - Biuro prokuratora generalnego rozpoczęło wstępne śledztwo w sprawie możliwych tortur i zabójstwa wolontariusza z Wielkiej Brytanii przez żołnierzy Federacji Rosyjskiej - poinformował prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

W ocenie rzecznika praw człowieka śmierć Ureya była spowodowana przemocą. - Człowiek po prostu nie może wytrzymać takich tortur. Widziałem zdjęcia ciała zmarłego. Ktokolwiek to zobaczy, nie będzie miał wątpliwości - dodał.

- Zabójstwo wolontariusza Paula Ureya poprzez tortury, to zbrodnia wojenna, która będzie kolejnym dowodem podczas trybunału nad rosyjskim kierownictwem politycznym i wojskowym. Dowodem na trybunale dla Putina - podkreślił Łubinec.

Brytyjczyk schwytany przez separatystów

25 kwietnia Urey wraz z innym Brytyjczykiem z tej samej organizacji charytatywnej został schwytany przez separatystów z tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej niedaleko miasta Zaporoże. Jak informowała wówczas organizacja, obaj zostali pojmani na punkcie kontrolnym, gdy jechali samochodem, aby pomóc kobiecie i dwojgu dzieci w ewakuacji.

Później został on oskarżony przez prorosyjskich separatystów - podobnie jak czterech innych schwytanych przez nich Brytyjczyków - o działalność najemniczą. W lipcu władze samozwańczej DRL przekazały, że Urey zmarł 10 lipca w areszcie i dodały, że cierpiał on na cukrzycę oraz miał problemy z oddychaniem, nerkami i układem krążenia.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: