Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 w środę, że jego zdaniem "III wojna światowa przyjdzie". - Jeżeli nie przyjdzie za miesiąc, to przyjdzie za rok czy dwa, bo Putin się nie zatrzyma - dodał. Przekonywał, że należałoby zamknąć przestrzeń powietrzną nad Ukrainą.
Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą we wtorek spotkali się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem tego kraju Denysem Szmyhalem.
Deszczycia: Ukraińcy będą wdzięczni Polakom do końca życia
Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 w środę nazwał tę wizytę "bardzo mocnym, symbolicznym gestem", który podjęli "mężowie stanu". - Trzeba było zaryzykować i pojechać do Kijowa - wyjaśnił. - Druga rzecz to jest to, że ta wizyta pokazała, że państwo ukraińskie funkcjonuje - dodał.
Przyznał, że był wtajemniczony w plan wizyty. - Musieliśmy to trzymać w tajemnicy, bo jednak jest dość niebezpiecznie - stwierdził. Dodał, że doradzał, że do Kijowa można bezpiecznie pojechać i wrócić.
- Jest to też przekaz na świat, że musimy robić więcej, żeby świat był bardziej zjednoczony i wspierał Ukrainę - mówił o wizycie polityków w Kijowie Deszczycia. - Nie jesteśmy rozczarowani postawą Polski, bo Polska zachowała się fantastycznie. Ukraińcy będą wdzięczni Polakom do końca życia za to, jak przyjęli Ukraińców - mówił.
Deszczycia: ta III wojna światowa przyjdzie
Elementami wsparcia międzynarodowego dla Ukrainy, jego zdaniem, powinno być zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą oraz egzekwowanie sankcji. - Sankcje muszą działać, bo nie do końca działają - wciąż do Rosji przekazywane są rzeczy, w tym tranzytem przez Polskę - wyjaśnił.
Zapytany, co sądzi o głosach, że zamknięcie przestrzeni powietrznej skutkowałoby III wojną światową, odpowiedział, że "ta III wojna światowa przyjdzie". - Jeżeli nie przyjdzie za miesiąc, to przyjdzie za rok czy dwa, bo Putin się nie zatrzyma - ocenił. Przypomniał o ataku na Gruzję w 2008 roku i na Ukrainę w 2014. - Teraz idzie dalej na Ukrainę. Jeżeli nie zostanie zatrzymany, reżim putinowski za jakiś czas pójdzie na Polskę - dodał.
Ocenił, że Putin "nie ma już nic do stracenia" i "chce odnowić imperium rosyjskie". - Dlatego musimy to zatrzymać natychmiast - zaapelował.
Deszczycia: potrzebujemy odrzutowców i broni
Skomentował też pomysł misji pokojowej NATO, o którym mówił Kaczyński. Stwierdził, że może powinna być to misja jakichś innych organizacji międzynarodowych i jej członkowie musieliby mieć broń - bo bez tego oznaczałoby to ich śmierć. - Potrzebujemy nie tylko zamknięcia przestrzeni powietrznej, ale też i odrzutowców, które mogą nam pomóc. Potrzebujemy jeszcze trochę broni, żeby walczyć dalej, ale jeżeli będzie tego za mało, to oczywiście potrzebujemy wsparcia w postaci jakiejś misji, taka misja NATO też może być przyjęta - mówił. Zaznaczył, że musiałaby to być decyzja całego NATO i UE.
Mówił również o rozmowach pokojowych z Rosją. - Żeby osiągnąć porozumienie, to musimy militarnie zwyciężyć nad Rosją, i to zrobimy - powiedział. Dodał, że władze widzą "trochę zmianę stanowiska rosyjskiego". - Jak zaczęliśmy negocjacje pokojowe, to mieliśmy wrażenie, że oni po prostu nie wiedzą, co się dzieje na Ukrainie - stwierdził. - Kiedy przekazujemy im więcej i więcej informacji, to ich podejście i stanowisko jest bardziej realistyczne, a realistyczne oznacza coraz miększe i miększe - ocenił.
Mówiąc o uchodźcach z Ukrainy w Polsce, oszacował, że około 1,5 miliona uchodźców zostało w Polsce, a 200-300 tysięcy wyjechało do innych państw Unii Europejskiej. Dodał, że w sumie Ukraińców w Polsce może być około 3 milionów. - Zostają w Polsce, bo chcą wrócić na Ukrainę. Nie chcą jechać dalej, bo to jest blisko, i wierzą w to, że wojna się skończy wkrótce, zwyciężymy i będą mogli wrócić. Po drugie było tutaj 1,5 miliona Ukraińców i przyjechały do nich rodziny. Po trzecie, nie trzeba tego ukrywać, jesteśmy bliscy jeden drugiemu - język, tradycje, kultura - stwierdził.
OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24