Uganda otwiera szkoły. Z powodu COVID-19 były zamknięte przez blisko dwa lata

Źródło:
Reuters

Władze Ugandy po dwóch latach otwierają szkoły, które zamknęły w związku z pandemią COVID-19. ONZ przewiduje, że do nauki nie wróci jedna trzecia dzieci. Wiele milionów młodych ludzi w czasie lockdownu zmuszonych było do wykonywania pracy i zawierania związków małżeńskich.

- Cieszę się, że wracam do szkoły. Nie było łatwo zachować bezpieczeństwo w domu przez tak długi czas, ale dzięki Bogu byłam bezpieczna – powiedziała agencji Reutera 16-letnia Rachael Nalwanga. – Czekałam na powrót do szkoły, żeby realizować upragnioną karierę księgowej – dodała.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) zawieszenie działalności szkół w Ugandzie było najdłuższym zakłóceniem funkcjonowania instytucji edukacyjnej na świecie. Władze tego kraju spodziewają się, że jedna trzecia dzieci uczęszczających do szkół przed wybuchem pandemii, nie wróci do nauki. Agencja Reutera przewiduje, że może to być ciężkim ciosem dla perspektyw nowego pokolenia kraju zmagającego się z wysokim poziomem bezrobocia i ubóstwa. Urzędnicy swoje prognozy opierają na częstym zjawisku pracy wykonywanej przez dzieci, a także licznych przypadkach ciąż i małżeństw zawieranych przez nastolatków.

Nastolatki zmuszone do pracy, zawierania związków

18-letnia Fridah Namuganza, która jest koleżanką Rachael, nie znalazła się wśród tłumu młodych uczniów wracających do szkoły. Chociaż lubiła lekcje biologii i chemii, "pogrzebała" marzenia o pozostaniu lekarzem. Agencji Reutera powiedziała, że aby pomóc rodzinie, znalazła pracę.

Lockdown w Ugandzie sprawił, że wiele rodzin znalazło się w jeszcze większej biedzie – ludzie wykonujący prace dorywcze zostali pozostawieni bez dochodów. Teraz Fridah obawia się o swoją przyszłość. – Nie uczęszczając do szkoły, będę kuszona do tego, żeby wziąć ślub – wyjaśniła. - Ja tutaj pracuję, a moi znajomi wracają do szkół albo przygotowują się do lekcji. Ta myśl wysysa ze mnie całą energię. Jestem zrozpaczona i rozgniewana – dodała.

Agencja Reutera wspomina też historię Sary Nakafero, która "utknęła w domu", gdy w czasie lockdownu związała się z mężczyzną, a po kilku tygodniach okazało się, że jest w ciąży. Drobna 16-latka unika wychodzenia z domu babci z trzymiesięcznym dzieckiem z powodu wścibskich sąsiadów. – Ludzie patrzą na mnie, kiedy przechodzę. Pytają: czy to dziecko naprawdę jest twoje? – opowiedziała. – Czuję się zakłopotana, czuję złość – dodała.

Zamknięcie szkół wraz z innymi surowymi środkami, których celem było powstrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa, pomogły Ugandzie utrzymać niską liczbę zgonów na COVID-19. Do tej pory w kraju liczącym blisko 46 milionów obywateli odnotowano oficjalnie 3300 zgonów na COVID-19.

UNICEF: miliony dzieci zagrożone utratą prawa do edukacji

Jednak Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) uważa, że zamknięcie szkół w Ugandzie było zbyt długie i kosztowne dla dzieci z tego kraju. – Miliony dzieci są zagrożone utratą prawa do edukacji - powiedział przedstawiciel UNICEF w Ugandzie Munir Safieldin.

UNICEF przewiduje, że w związku z porzucaniem edukacji spowodowane dwuletnim przestojem wzrost gospodarczy Ugandy i wydajność pracy obniżą się.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: Reuters