Udany test nowej rakiety. Rosjanie utrzymują, że będzie rewolucyjna

Wyrzutnia systemu S-400. S-500 ma wyglądać podobnie, ale rakiety mają być zupełnie nowe i mniejszemil.ru

Rosyjskie wojsko przeprowadziło serię udanych testów nowego systemu S-500. Pod koniec czerwca miało zostać odpalonych kilka rakiet. - Wszystkie cele zaplanowane na tą fazę testów zostały w pełni osiągnięte - twierdzi rozmówca agencji ITAR-TASS.

Nie podano więcej szczegółów. Informator agencji zapewnia, że prace nad systemem S-500 "w pełni postępują zgodnie z planem" nakreślonym w dużym państwowym programie przezbrojenia wojska, który ma się zakończyć do 2020 roku.

Supersystem na odległym horyzoncie

Nie wiadomo wiele na temat szczegółowych możliwości systemu S-500, poza oficjalnymi deklaracjami koncernu Ałmaz-Antej i wojska. Ma to być uzbrojenie służące do obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Największą zaletą ma być zdolność do przechwytywania rakiet balistycznych w kosmosie i rakiet manewrujących o prędkościach ponad pięciu tysięcy km/h. Rakiety systemu S-500 mają mieć zasięg do 600 kilometrów i dolatywać poza granicę atmosfery, czyli sto kilometrów wysokości. To wyjątkowo duże wartości. Wszystko w rzekomo lekkim "opakowaniu". S-500 ma być bardziej mobilny niż obecnie przyjmowane do służby systemy przeciwlotnicze S-400. Te są określane przez samych wojskowych jako "drogie i nieporęczne". Najtrudniejszym elementem przechwytywania rakiet balistycznych jest nie samo dolecenie w ich okolice, ale dokładne trafienie i zniszczenie precyzyjnym uderzeniem, bez wykorzystania głowicy jądrowej. Na zachodzie nad tą technologią pracuje się ze znacznymi problemami od ponad dekady i ciągle jest daleka od perfekcji. Rosjanie zapewniali jeszcze niedawno, że S-500 z tą możliwością ma wejść do służby około 2014-2015 roku. Jest to jednak bardzo wątpliwe. Deklarowane świetne osiągi nowych rakiet pozwalają stwierdzić, że będą one musiały być naprawdę nowoczesnymi i wręcz przełomowymi konstrukcjami. Niezależni rosyjscy eksperci wskazują, że S-500 w służbie to raczej wizja trzeciej dekady XXI wieku. - Jak na razie to jest odległa perspektywa i nikt nie wie, czy się zmaterializuje - mówił w 2013 roku Władysław Szurygin.

Autor: mk//gak/zp / Źródło: ITAR-TASS, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru