Premier Donald Tusk rozpoczął we wtorek wieczorem wizytę w Strasburgu, gdzie w środę przed południem na forum Parlamentu Europejskiego podsumuje polskie przewodnictwo w Radzie UE. Jeszcze na wtorkowy wieczór szef polskiego rządu zaplanował spotkanie z polskimi europosłami z grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL), z którymi miał zjeść kolację.
Prezentowanie eurodeputowanym priorytetów prezydencji i jej dokonań przez poszczególne kraje jest już tradycją we Wspólnocie. Robią tak wszystkie państwa, rozpoczynając i kończąc swoje rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE. Rzecznik Polskiej prezydencji Konrad Niklewicz wyraził nadzieję, że środowa debata na forum PE, podsumowująca polską prezydencję, będzie przede wszystkim merytoryczna i rzeczowa.
Pochwalmy się
W jego ocenie jednym z największych sukcesów polskiej prezydencji jest przyjęcie przez PE pakietu aktów prawnych, tzw. sześciopaku, "który w zasadniczy sposób wzmacnia zarządzanie gospodarcze UE i pozwala na przeprowadzenie reform znajdujących się w pakiecie fiskalnym, o których zadecydowała zakończona w piątek Rada Europejska".
Innym znaczącym sukcesem Polski było podpisanie w piątek w Brukseli traktatu o przystąpieniu Chorwacji do UE, co oficjalnie kończy prawie sześcioletni okres negocjacji akcesyjnych i umożliwi rozszerzenie Unii już w lipcu 2013 r. Jak dodał Niklewicz, równie dużym sukcesem, jakim może się pochwalić polska prezydencja, jest zakończenie prac nad podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.
Wystąpienie Tuska podsumowujące polską prezydencję na forum Parlamentu Europejskiego zaplanowano na środowe przedpołudnie. - Pan premier bez wątpienia w przemówieniu odniesie się do tego, co polskiej prezydencji przez ostatnie sześć miesięcy udało się zrobić. Z pewnością tych sukcesów nie brakuje - powiedział Niklewicz.
Kluczowa decyzja
Z kolei minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz powiedział w poniedziałek, że polska prezydencja liczy, iż na szczycie UE-Ukraina 19 grudnia zostanie ogłoszone zakończenie rozmów ws. umowy stowarzyszeniowej. Z informacji płynących ze źródeł dyplomatycznych wynika, że umowa może nie być parafowana.
Spodziewana decyzja, że umowa nie zostanie oficjalnie parafowana, wynika ze sprzeciwu niektórych stolic zachodnich z Berlinem na czele, zaniepokojonych rozwojem sytuacji na Ukrainie w związku z wyrokiem dla byłej premier Julii Tymoszenko.
Polska rozpoczęła prezydencję 1 lipca br. Następnym krajem, który będzie przewodził UE, jest Dania, która przejmie od Polski przewodnictwo w Radzie UE 1 stycznia 2012 roku.
Źródło: PAP