Donald Tusk rozmawiał z Donaldem Trumpem. Zaproszenie do Waszyngtonu

Donald Tusk pogratulował Donaldowi Trumpowi
Donald Tusk pogratulował Donaldowi Trumpowi
tvn24
Tusk już wcześniej gratulował Trumpowi zwycięstwa (nagranie z 9.11.2016)tvn24

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg rozmawiali w piątek telefonicznie z amerykańskim prezydentem elektem Donaldem Trumpem. O rozmowach poinformowali wieczorem na Twitterze. Według unijnych źródeł Trump zaprosił Tuska do Waszyngtonu.

Sam Donald Tusk poinformował jedynie, że rozmawiał w piątek z Donaldem Trumpem, a także z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.

Z kolei anonimowe unijne źródło podało, że Tusk pogratulował Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich, a także ponowił zaproszenie na szczyt UE-USA. Tusk "podkreślił też znaczenie współpracy transatlantyckiej, w tym w sprawie Ukrainy" - poinformował unijny urzędnik. Jak dodał, Trump z kolei przekazał szefowi Rady Europejskiej zaproszenie na spotkanie w Białym Domu jeszcze przed szczytem UE-USA, a po inauguracji nowego prezydenta.

Natomiast Jens Stoltenberg chwalił, że rozmowa była "dobra". "Obaj podkreśliliśmy niezmienne znaczenie NATO oraz potrzebę zwiększania wydatków na obronność" - poinformował szef NATO.

"Niepewność co do przyszłości"

W środę Donald Tusk, informując o unijnych gratulacjach dla prezydenta elekta, mówił jednocześnie o "niepewności", jaka się wiąże z jego zwycięstwem.

- Szanując demokratyczny wybór Amerykanów, jesteśmy jednocześnie świadomi wyzwań, jakie przynosi ten wynik wyborów. Jednym z nich jest w tej chwili niepewność co do przyszłości relacji transatlantyckich - powiedział Tusk dziennikarzom. - Wydarzenia ostatnich miesięcy i dni należy uważać za sygnał ostrzegawczy dla wszystkich, którzy wierzą w demokrację liberalną. Oznacza to, że musimy wreszcie zabrać się razem do pracy, by przywrócić zmysł orientacji, zaufanie i poczucie porządku - także w kontekście globalnym, gdy mówimy o handlu, migracjach czy bezpieczeństwie. Aby to udało, USA i UE nie mają innej opcji niż możliwie bliska współpraca - oceniał szef Rady Europejskiej. - Wierzę, że Ameryka i Europa mogą, powinny i będą współpracować. Jest to w naszym wspólnym interesie - podkreślił. - Musimy przyznać, że to wymaga dużego wysiłku z obu stron. UE jest i pozostanie silnym i wiarygodnym partnerem. Oczekujemy tego samego od Ameryki i jej nowego prezydenta - oświadczył Tusk.

"Europa polega na USA"

Wcześniej w piątek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powtórzył, że jest przekonany, iż nowa administracja prezydencka w USA utrzyma wiodąca rolę i silne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Sojuszu. - Dwie wojny światowe i zimna wojna nauczyły nas, że w sprawie swego bezpieczeństwa Europa polega na Stanach Zjednoczonych oraz że w strategicznym interesie Stanów Zjednoczonych jest stabilna i bezpieczna Europa. Dziś USA nadal okazują zaangażowanie w sprawę bezpieczeństwa Europy - powiedział Stoltenberg, przypominając o planie rozmieszczenia brygady i sprzętu w Europie.

Podkreślił, że europejscy sojusznicy zawsze stali u boku USA, w tym po zamachach z 11 września 2001 r., w Afganistanie, czy obecnie w działaniach międzynarodowej koalicji przeciw tzw. Państwu Islamskiemu. - Od chwili powstania NATO w 1949 roku Ameryka nie ma bardziej wiernego i wiarygodnego partnera niż Europa. Europa jest najlepszym przyjacielem Europy - dodał Stoltenberg. O tych lekcjach nie można zapominać, szczególnie w tak niepewnych czasach, jak obecne, gdy - jak mówił - Rosja łamie prawo międzynarodowe, na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej panuje chaos, trwa kryzys migracyjny i uchodźczy, a świat zmaga się z międzynarodowym terroryzmem i zagrożeniami hybrydowymi.

- W tych niepewnych czasach potrzebujemy silnego amerykańskiego przywództwa, a Europejczycy muszą wziąć na siebie swoją część odpowiedzialności. Ale przede wszystkim musimy uznać wartość partnerstwa między USA a Ameryką, na którym wszyscy polegamy i musimy je wspierać - powiedział Stoltenberg.

Autor: rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: