Turcy biją się w majówkę


Świętowanie 1 maja w Turcji nie należało do najspokojniejszych. Podczas zgromadzenia tysięcy osób z okazji święta pracy w Stambule, kilkuset tureckich manifestantów starło się z policją.

W ruch poszły armatki wodne, których policjanci kilkakrotnie użyli przeciwko manifestantom.

Protestujący nie pozostali dłużni i obrzucili funkcjonariuszy kamieniami. Tłum wykrzykiwał hasła: "Represje nas nie powstrzymają", "Niech żyje 1 Maja" i "Niech żyje rewolucja i socjalizm". Zatrzymano kilka osób.

Na wiecu widać było transparenty dwóch wielkich związków zawodowych, w tym Konfederacji Postępowych Robotniczych Związków Zawodowych Turcji (DISK), a także partii lewicowych i prokurdyjskiej Demokratycznej Partii Społecznej.

Przywrócone święto

W ubiegłym tygodniu władze kraju, pod naciskiem związków zawodowych ponownie ogłosiły 1 maja dniem świątecznym. Stało się to po 30 latach przerwy. Wcześniej często dochodziło tego dnia do zamieszek z udziałem lewicowych manifestantów.

W Turcji 1 maja kojarzy się z krwawymi wydarzeniami z 1977 r., kiedy to w Stambule zginęły 34 osoby.

Źródło: PAP, tvn24.pl