Meksykańskie władze zdecydowały o wysłaniu kilkunastu psów poszukiwawczych do dotkniętej trzęsieniem ziemi Turcji. Meksyk, który sam podatny jest na podobne kataklizmy, dysponuje wyspecjalizowanymi zespołami ratowników, w tym szkolonymi psami, które biorą udział w akcjach poszukiwawczych. Zwierzęta te zdobyły serca Meksykanów po trzęsieniu ziemi z 2017 roku.
W nocy z poniedziałku na wtorek z bazy lotniczej Santa Lucia na przedmieściach miasta Meksyk wyruszył samolot z około 140 ratownikami z marynarki wojennej, armii oraz Czerwonego Krzyża. Meksykanie wiozą ze sobą pomoc humanitarną oraz 16 psów poszukiwawczych.
Meksyk, który sam podatny jest na trzęsienia ziemi, ma wysoko wyspecjalizowanych ratowników cywilnych i wojskowych, którzy często wysyłani są do pomocy w walce ze skutkami kataklizmów.
Meksykańskie psy lecą do Turcji
Meksykańskim ratownikom w akcjach poszukiwawczych pomagają szkolone psy, które zdobyły serce Meksykanów po trzęsieniu ziemi z 2017 roku - przekazało BBC.
Jednym z najbardziej znanych psich ratowników był labrador Frida, któremu przypisuje się odnalezienie 12 żywych osób oraz 40 ciał w trakcie operacji w Meksyku, Gwatemali, Ekwadorze i w Haiti. Frida zmarła w ubiegłym roku, ale na lotnisku w drodze do Turcji widziany był owczarek belgijski Ecko, który również brał udział w akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi z 2017 roku.
Meksyk nie jest jedynym krajem, który wysłał psy do pomocy w ratowaniu ofiar kataklizmu. Zwierzęta te wchodzą również w skład zespołów z Chorwacji, Czech, Niemiec, Grecji, Libii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych oraz Polski.
BBC wyjaśniło, że psy wykorzystywane są często w miejscach, w których użycie ciężkiego sprzętu mogłoby doprowadzić do zawalenia się gruzowiska. Psy wyszkolone są tak, by wyczuć pod gruzami człowieka i szczekaniem lub drapaniem zaalarmować swojego przewodnika.
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii
Epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8, które w poniedziałek nad ranem nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię, znajdowało się w tureckiej prowincji Kahramanmaras. Niecałe 12 godzin później, kilkadziesiąt kilometrów na północ, miało miejsce drugie trzęsienie o magnitudzie 7,7. Obu zjawiskom towarzyszyła seria ponad 100 wstrząsów wtórnych.
Dotknięty trzęsieniem ziemi rejon południowo-wschodniej Turcji i północno-zachodniej Syrii jest aktywny sejsmicznie i często dochodzi w nim do wstrząsów. Jednak to ostatnie jest najpotężniejszym tego typu kataklizmem w tym regionie w ostatnim czasie. W 1999 roku na skutek trzęsienia w tureckim Izmit zginęło 17-18 tysięcy osób. Jak pokazały pomiary, wstrząsy miały magnitudę 7,6.
Najtragiczniejsze w historii pomiarów sejsmicznych trzęsienie ziemi odnotowano w 1976 roku w chińskiej prowincji Tangshan. Oficjalne dane władz mówiły o 250 tysiącach ofiar. Prawdopodobnie były mocno zaniżone, bo niektóre źródła podawały liczbę nawet 650 tysięcy zabitych. Trzęsienie ziemi w Tangshan miało - według oficjalnych danych - magnitudę wynoszącą 7,5, choć inne pomiary wskazywały nawet na magnitudę 8,2. Z kolei magnitudę wynoszącą 9,5 miało najsilniejsze w historii odnotowane pomiarami trzęsienie, w 1960 roku, w Chile. Zginęło wtedy ponad 1650 osób.
Źródło: tvn24.pl, BBC, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/m_ebrard