Turecka policja starła się dziś na ulicach Stambułu z Kurdami, po tym jak antywojenne demonstracje organizowane przez prokurdyjską Demokratyczną Partię Społeczną (DTP) zostały przez władze zakazane.
Około 100 protestujących utworzyło na jednej z głównych ulic Stambułu barykadę. Kurdowie rzucali w policję "koktajlami Mołotowa". Trzy osoby zostały zatrzymane.
Policja rozpędziła także inne zgromadzenie, używając do tego gazu łzawiącego. Zatrzymano kolejnych 10 osób, nie ma żadnych informacji o ofiarach.
Decyzja rządu o zakazie organizowania przez prokurdyjską partię antywojennych demonstracji zapadła po tym, jak niemal wszystkie takie manifestacje w zeszłym miesiącu kończyły się starciami z policją.
Rząd tłumaczy swoją decyzję tym, że demonstracje miały stać się okazją "do siania propagandy" Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Separatyści z PKK od roku 1984 toczą z tureckimi siłami bezpieczeństwa walkę o autonomię południowo-wschodnich regionów kraju. Konflikt pochłonął dotychczas około 30 tys. ofiar śmiertelnych.
jk
Źródło: AP