Turecki sąd skazał we wtorek dziennikarza opozycyjnego dziennika "Cumhuriyet" na ponad trzy lata więzienia za szerzenie terrorystycznej propagandy - podały państwowe media. Sprawa dotyczyła wpisu, który przez krótki czas widniał na koncie gazety na Twitterze.
Oguz Guven, który odpowiada za konto "Cumhuriyet" na Twitterze, został oskarżony o dyskredytowanie walki Ankary ze zwolennikami mieszkającego w USA kaznodziei Fethullaha Gulena, który według rządu zorganizował zeszłoroczną próbę puczu.
Śmierć prokuratora
Tweet dotyczył śmierci w wypadku drogowym tureckiego prokuratora. "Cumhuriyet" napisał na Twitterze, że "został on przejechany przez ciężarówkę". Jednak dziennik utrzymuje, że po minucie wpis usunięto i zastąpiono go informacją, że prokurator "zginął w tragicznym wypadku, w którym uczestniczyła ciężarówka". Prokurator przygotował akt oskarżenia wobec członków sieci Gulena. Kaznodzieja zaprzecza, jakoby miał cokolwiek wspólnego z nieudanym zamachem stanu z 15 lipca 2016 roku. Państwowa agencja prasowa Anatolia podała we wtorek, że Guven został skazany na trzy lata i miesiąc więzienia oraz że tweet uznano za propagandę na rzecz ruchu Gulena. W maju Guven został aresztowany, ale po miesiącu warunkowo go zwolniono na czas procesu. Według gazety, która ostro krytykuje prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, Guvena uznano też za winnego "legitymizowania metod" nielegalnej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Podstawą miały być tweety zamieszczane ponad dwa lata temu.
Dziennikarze przed sądem
Obecnie sądzonych jest także kilkunastu dziennikarzy i szefów "Cumhuriyet". Według prokuratury kontrolę nad dziennikiem przejęli zwolennicy Gulena, którzy wykorzystują gazetę, by atakować prezydenta i ukrywać działania ugrupowań zbrojnych. Prokuratura domaga się kar do 43 lat więzienia dla pracowników gazety, których oskarża o atakowanie Erdogana za pomocą "asymetrycznych metod wojennych". Oskarżeni utrzymują, że są niewinni. Władze zarzucają im sponsorowanie organizacji terrorystycznych, w tym ruchu Gulena i kurdyjskich bojowników z PKK. "Cumhuriyet" odrzuca "absurdalne" oskarżenia i twierdzi, że celem procesu jest wyeliminowanie jednego z ostatnich niezależnych tytułów w kraju. Proces dziennikarzy "Cumhuriyet" to element rządowych represji, rozpoczętych po udaremnionym zamachu stanu z lipca zeszłego roku. W ramach tych działań do więzień trafiło ponad 50 tys. osób, m.in. dziennikarzy, przedstawicieli partii opozycyjnych i działaczy organizacji pozarządowych. Zamknięto też ponad 130 redakcji. Turcja plasuje się na 155. miejscu - na 180 - w światowym rankingu wolności prasy RSF.
Autor: mart/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: "Cumhuriyet"