Trzyletnia dziewczynka z Filadelfii została zagłodzona na śmierć przez własnych rodziców. Dziecko ważyło tylko 5 kilogramów, podczas gdy jego waga powinna sięgać 11-16 kg. Dom, w którym mieszkała trzylatka, był tak zagracony, że śledczy musieli włożyć kombinezony chroniące przez zagrożeniem biologicznym.
- To jeden z najgorszych przypadków niedożywienia dziecka, jakie widziałem - tak sprawę skomentował James Clark z lokalnej policji. Sprawa zbulwersowała opinię publiczną i wywołała głośną dyskusję. Trzyletnia Nathalyz Rivera w nocy trafiła do szpitala. Lekarzy zaszokowała jej waga - dziewczynka była skrajnie wygłodzona i wychudzona. Mimo wysiłków, nie udało się uratować jej życia. Dziecko zmarło. Policja wszczęła śledztwo, aby sprawdzić, jak mogło dojść do takiego przypadku niedożywienia dziecka. Przed wejściem do domu, gdzie Nathalyz mieszkała wraz z rodzicami, śledczy musieli jednak włożyć ochronne kombinezony, ponieważ wnętrze było tak zaśmiecone i zagracone. Na pomoc wezwano też straż pożarną.
Mają jeszcze czwórkę dzieci
Policja zatrzymała też ojca dziewczynki, 30-letniego Carlosa Riverę. Jak zeznał, w nocy z poniedziałku na wtorek zauważył, że dziecko nie reaguje na bodźce i zadzwonił do matki dziewczynki. Po rozmowie z nią zawiózł dziecko do szpitala. Nie powiadomił pogotowia. Rodzice są przesłuchiwani. Para ma jeszcze czwórkę innych dzieci w wieku 9, 8, 7 i trzech lat. Trzylatka jest siostrą-bliźniaczką zmarłej Nathalyz. Według sąsiadów, pozostałe dzieci pary były dobrze odżywione, a rodziców często widywano, jak wnoszą do domu zakupy spożywcze.
Autor: /jk / Źródło: ENEX