Franco Lamolinara, włoski inżynier porwany w Nigerii, który zginął podczas próby odbicia przez nigeryjskie i brytyjskie siły bezpieczeństwa, został zabity strzałem w głowę z bliskiej odległości. Ma o tym świadczyć, jak podaje agencja Ansa, autopsja ciała Lamolinary wykonana w instytucie medycyny sądowej uniwersytetu La Sapienza w Rzymie.
Według badań, w ciele denata znajdowały się trzy kule wystrzelone z bliskiej odległości, co uprawdopodobnia tezę, że porywacze zabili go przed próbą odbicia zakładników bądź w jej trakcie.
Jednak to, kto je ostatecznie wystrzelił - porywacze czy siły, które usiłowały uwolnić dwóch zakładników - ma wyjaśnić analiza kul.
Zabity przy próbie odbicia
Brytyjczyk Chris McManus i Włoch Franco Lamolinara, obaj inżynierowie, zostali uprowadzeni na północnym zachodzie Nigerii w maju 2011 r. Porwania obcokrajowców są częste na naftowym południu Nigerii, gdzie zbrojne gangi domagają się okupów za uwolnienie zakładników, ale na północy stanowią rzadkość.
Podczas próby odbicia obydwu porwanych zginął też McManus.
O uprowadzenie Brytyjczyka i Włocha władze Nigerii oskarżyły islamistyczne ugrupowanie Boko Haram, jednak zaprzeczyło ono, jakoby miało coś wspólnego z porwaniem.
Do tej pory ruch ten nie był znany z porywania ludzi i brania zakładników.
Źródło: PAP