- Planowałem ubrać ją w suknię ślubną, ale teraz ubiorę ją w całun pogrzebowy - powiedział Yunus Emre Kaya, siedząc na podłodze hali sportowej w Kahramanmaras, niedaleko hipocentrum trzęsienia ziemi.
24-letni Kaya, który jest pracownikiem przemysłu tekstylnego, poznał Gulcin po odbyciu służby wojskowej, kiedy ta miała zaledwie 16 lat. Przyznał, że śmierć narzeczonej go sparaliżowała. - Wyobraź sobie, że ktoś związał ci ręce i nogi, i nie możesz wstać. Nie ma jedzenia, wody, powietrza - powiedział. - Oto jaki jestem. Jestem jak chodzący trup - dodał.
Biegł do narzeczonej, znalazł jej dom w ruinie
Kaya spał, kiedy trzęsienie ziemi uderzyło w jego dom krótko po godzinie 4 rano. Chwycił matkę i wyprowadził ją na ulicę, po czym przez 10 minut biegł prosto do domu Gulcin. Znalazł jej dom w ruinie. W gruzach leżeli ludzie, słychać było krzyki uwięzionych. Później dowiedział się, że zarówno Gulcin, jak i jej siostra, zginęła.
Para pierwotnie planowała ślub we wrześniu, ale przesunęła datę, ponieważ jej ojciec wyjechał za granicę. - Mówiła: Emre, mam przeczucie, że tym razem też nie uda nam się zorganizować ślubu - wspomniał.
Jedyną nadzieją mężczyzny jest to, że ani Gulcin, ani jej siostra nie cierpiały. - Pocałowałem ją w czoło, otworzyłem worek i pocałowałem - dodał Kaya.
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii
Epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8, które w poniedziałek nad ranem nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię, znajdowało się w tureckiej prowincji Kahramanmaras. Niecałe 12 godzin później, kilkadziesiąt kilometrów na północ, miało miejsce drugie trzęsienie o magnitudzie 7,7. Obu zjawiskom towarzyszyła seria ponad 100 wstrząsów wtórnych.
Dotknięty trzęsieniem ziemi rejon południowo-wschodniej Turcji i północno-zachodniej Syrii jest aktywny sejsmicznie i często dochodzi w nim do wstrząsów. Jednak to ostatnie jest najpotężniejszym tego typu kataklizmem w tym regionie w ostatnim czasie. W 1999 roku na skutek trzęsienia w tureckim Izmit zginęło około 18 tysięcy osób. Jak pokazały pomiary, wstrząsy miały magnitudę 7,6.
Najtragiczniejsze w historii pomiarów sejsmicznych trzęsienie ziemi odnotowano w 1976 roku w chińskiej prowincji Tangshan.
Oficjalne dane władz mówiły o 250 tysiącach ofiar. Prawdopodobnie były mocno zaniżone, bo niektóre źródła podawały liczbę nawet 650 tysięcy zabitych. Trzęsienie ziemi w Tangshan miało - według oficjalnych danych - magnitudę wynoszącą 7,5, choć inne pomiary wskazywały nawet na magnitudę 8,2.
Z kolei magnitudę wynoszącą 9,5 miało najsilniejsze w historii odnotowane pomiarami trzęsienie, w 1960 roku, w Chile. Zginęło wtedy ponad 1650 osób.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: Reuters