U drugiego pracownika służby zdrowia w Teksasie stwierdzono zakażenie wirusem ebola - poinformował w środę stanowy departament zdrowia. W Dallas leczona jest już pielęgniarka, która opiekowała się zmarłym na ebolę mężczyzną.
Media podają, że tym razem chodzi o pracownika służby zdrowia, który pracuje w teksańskim szpitalu prezbiterialnym i - podobnie jak pielęgniarka - zajmował się zmarłym na ebolę Erikiem Duncanem. Pochodzący z Liberii mężczyzna zmarł w ubiegłą środę.
W oświadczeniu napisano, że pracownik we wtorek dostał gorączki. Natychmiast został przeniesiony do izolatki. Departament zdrowia nie zdradza płci ani wieku zakażonej osoby.
Podkreślono, że przedstawiciele służby zdrowia natychmiast zidentyfikowali wszystkie osoby, które miały kontakt z zakażonym. "Wszystkie te osoby są na obserwacji" - napisano.
Drugi pracownik medyczny
Wiadomość o zakażeniu drugiego pracownika pojawia się kilka dni po tym, jak wirusa wykryto u 26-letniej pielęgniarki Niny Pham. Kobieta zajmowała się chorym na ebolę Liberyjczykiem przez 11 dni.
Amerykańskie Centrum Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) napisało w oświadczeniu, że przeprowadzi własne testy, by potwierdzić lub wykluczyć zakażenie.
"Kolejny pracownik medyczny z pozytywnym wynikiem na ebolę rodzi poważne obawy. CDC podjęło kroki, żeby zminimalizować ryzyko dla zdrowia pracowników medycznych i pacjentów" - zapewniono w oświadczeniu.
Śmiertelna ebola
Liberyjczyk Thomas Eric Duncan był pierwszym pacjentem, u którego zakażenie zdiagnozowano dopiero w USA, a nie w kraju Afryki Zachodniej, gdzie obecnie panuje epidemia eboli. Zmarł w tydzień temu.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ebola zabiła 4033 spośród ponad 8,3 tys. zarażonych ludzi, głównie w Afryce Zachodniej. W niedzielnej rozmowie z BBC specjalny wysłannik ONZ ds. eboli David Nabarro wyraził nadzieję, że epidemię uda się opanować w ciągu trzech miesięcy.
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową.
Autor: pk//gak / Źródło: Reuters