"Trwały fundament" stosunków polsko-niemieckich ma już 25 lat

Angela Merkel spotkała się w Berlinie z Andrzejem Dudą
Angela Merkel spotkała się w Berlinie z Andrzejem Dudą
tvn24
25. rocznicy podpisania traktatu towarzyszy program dwustronnych wizyt tvn24

Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier ocenił, że Traktat o dobrym sąsiedztwie z 1991 roku był "historycznym kamieniem milowym" w relacjach polsko-niemieckich, porównywalnym z uklęknięciem Willy'ego Brandta przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Podpisany 17 czerwca 1991 roku w Bonn polsko-niemiecki traktat o dobrym sąsiedztwie podsumował powojenną normalizację stosunków dwustronnych.

- Traktat jest podobnie jak uklęknięcie Willy'ego Brandta w Warszawie (w 1970 roku) historycznym kamieniem milowym w naszej wspólnej, tak bardzo zmiennej i także tragicznej historii. Dzięki temu możliwe stało się pojednanie i można było otworzyć nowy rozdział przyjaźni w niemiecko-polskich relacjach - oświadczył Steinmeier w Berlinie.

- Pomimo upływu 25 lat traktat stanowi nadal trwały fundament, dzięki któremu Niemcy i Polacy, obywatele obu krajów po przyjacielsku codziennie współpracują - zaznaczył szef niemieckiej dyplomacji. 25. rocznica traktatu jest "powodem do radości - dodał Steinmeier.

Steinmeier: traktat służy nam jako podstawa

Minister odwołał się do twórczości Wisławy Szymborskiej, która w jednym z wierszy wskazała na konieczność budowy po wojnie mostów między narodami. - Polsko-niemiecki Traktat z 1991 roku jest takim mostem, który zbudowaliśmy z wielkim trudem i który ciągle służy nam jako podstawa - podkreślił Steinmeier.

Kanclerz Helmut Kohl i premier Jan Krzysztof Bielecki podpisali Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy 17 czerwca 1991 roku w Bonn. Wraz z wcześniejszym Traktatem granicznym dokument ten otworzył nowy rozdział w relacjach między obu krajami po zakończeniu zimnej wojny i zjednoczeniu Niemiec.

Z okazji jubileuszu w najbliższą środę w Berlinie z udziałem premier Beaty Szydło i kanclerz Angeli Merkel odbędą się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe.

Podpisany 17 czerwca 1991 roku w Bonn polsko-niemiecki traktat o dobrym sąsiedztwie podsumował powojenną normalizację stosunków dwustronnych, która swój pełny wymiar mogła uzyskać dopiero po demokratycznych przemianach w Polsce i NRD.

Stosunki polsko-niemieckie w obliczu przemian w Europie

Potrzeba dostosowania prawnej bazy stosunków polsko-niemieckich do tych zmian ujawniła się wyraźnie w styczniu 1990 roku, gdy kanclerz Helmut Kohl ostatecznie zaakceptował opinię, że jedynym sensownym rozwiązaniem problemów NRD jest jej przyłączenie do Republiki Federalnej Niemiec.

Reagując na to premier Tadeusz Mazowiecki skierował 31 stycznia do Kohla list z postulatem złożenia gwarancji zachodnich granic Polski. Kanclerz nie zdecydował się na to, ale zapewnił prezydenta USA George'a Busha, że przyszły rząd zjednoczonych Niemiec zawrze wiążący z punktu widzenia prawa międzynarodowego układ o uznaniu polskiej granicy zachodniej i skieruje go do ratyfikacji przez parlament.

Kohl reprezentował pogląd, że gwarancji granic nie należy udzielać pod naciskiem czterech mocarstw, lecz powinna to być suwerenna decyzja zjednoczonych Niemiec. Postulował, by jednobrzmiące oświadczenia o uznaniu granicy z Polską uchwaliły oddzielnie Bundestag i Izba Ludowa NRD, co potwierdziłby następnie w trybie traktatowym rząd zjednoczonego państwa. Plany takie strona polska odrzuciła, domagając się głosem ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego udziału w rokowaniach Cztery Plus Dwa (czterech mocarstw i obu państw niemieckich) w ich części dotyczącej granic i wszystkich kwestii bezpieczeństwa. Argumentowano przy tym, że wypracowanie wstępnego układu potwierdzającego granicę musi być głównym elementem uregulowania pokojowego. Mimo poparcia polskiego stanowiska przez prezydenta Francji Francois Mitterranda nie dało się go utrzymać w obliczu oporu Kohla, któremu sekundował w tej sprawie prezydent Bush. Dlatego na początku kwietnia Mazowiecki zrezygnował z żądania uznania granicy na Odrze i Nysie w ramach traktatu pokojowego wynegocjowanego w rokowaniach Cztery Plus Dwa.

Efekt trudnych negocjacji

28 kwietnia Skubiszewski przesłał ambasadorom RFN i NRD w Warszawie projekt układu o nienaruszalności polskiej granicy zachodniej, tym razem bez warunku parafowania go jeszcze przed zjednoczeniem Niemiec. Natomiast opracowany równolegle projekt deklaracji niemieckiej pomijał dwa istotne postulaty Polaków - sprecyzowanie przebiegu linii granicznej i uregulowanie kwestii granicy w traktacie pokojowym, co praktycznie oznaczałoby usankcjonowanie jej przez cztery mocarstwa. Uchwalona 21 czerwca 1990 roku jednocześnie przez Bundestag i Izbę Ludową deklaracja głosiła, że "granica Polski z Niemcami, w jej obecnym przebiegu, jest ostateczna", co "zostanie po zjednoczeniu Niemiec potwierdzone na płaszczyźnie prawa międzynarodowego poprzez układ z Rzeczpospolitą Polską". 13 lipca w liście do Mazowieckiego Kohl zaproponował zawarcie obejmującego wyłącznie kwestie graniczne układu, którego zasadnicze postanowienia odpowiadałyby wspomnianej deklaracji. Wykluczył jednocześnie możliwość, by zawarcie traktatu granicznego było warunkiem uznania suwerenności zjednoczonych Niemiec przez cztery mocarstwa. 25 lipca polski premier zadeklarował oficjalnie zgodę na zawarcie układu granicznego po zjednoczeniu Niemiec. Sankcjonujący to zjednoczenie traktat Cztery Plus Dwa zawarto w Moskwie 12 września 1990 roku, zaś polsko-niemiecki traktat o potwierdzeniu istniejącej granicy w trzy miesiące później - 14 listopada. Otworzyło to drogę do wynegocjowania polsko-niemieckiego układu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, który podpisano w Bonn 17 czerwca 1991 roku. Po ratyfikowaniu przez parlamenty obu państw traktat ten wraz układem granicznym wszedł w życie 16 stycznia 1992 roku.

Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP