Prezydent Donald Trump powiedział we wtorek dziennikarzom, że dla młodych mężczyzn w USA nadeszły "trudne i przerażające czasy". Trump wyraził ten pogląd ponownie, udzielając poparcia swojemu kandydatowi do Sądu Najwyższego Brettowi Kavanaugh, którego kilka kobiet oskarżyło o molestowanie seksualne.
- To jest naprawdę przerażający czas dla młodych mężczyzn w Ameryce: możesz zostać uznany winnym za coś, za co nie ponosisz winy - powiedział prezydent. - To jest naprawdę trudny okres - dodał, nawiązując do zeznań Christine Blasey Ford, jednej z oskarżycielek Kavanaugh i reakcji na tę sprawę części mediów.
"Walczy o reputację, o swoją rodzinę"
- Mogłeś być ideałem całe swoje życie, a ktoś mógłby ciebie o coś oskarżyć. (...) Całe życie słyszałem, że jesteś niewinny, dopóki nie udowodnią ci winy, ale teraz jesteś winny, dopóki nie udowodnisz, że jesteś niewinny. To jest bardzo, bardzo trudne - mówił Trump.
Podkreślił, że w jego ocenie Kavanaugh jest człowiekiem "bardzo wartościowym" i "wielkim sędzią". - Walczy o swoją reputację, o swoją rodzinę - dodał.
Zapytany przez dziennikarzy chwilę później o to, czy ma jakąś wiadomość dla kobiet, prezydent USA stwierdził, że "kobiety radzą sobie świetnie".
Sprawa Kavanaugh
Trump, zapytany o szanse na zatwierdzenie jego kandydata przez Senat na stanowisko w Sądzie Najwyższym, wstrzymał się od spekulacji. Powiedział jedynie, że czeka na wyniki zarządzonego przez Senat dodatkowego dochodzenia FBI na temat przeszłości Kavanaugh i nie chce "w nic ingerować".
Trump i republikanie oczekują, że dochodzenie zakończy się jeszcze w tym tygodniu.
Zatwierdzenie nominacji Kavanaugh przez Senat natrafiło na przeszkodę, kiedy 51-letnia Christine Blasey Ford, obecnie wykładowczyni psychologii na uniwersytecie w Kalifornii, w wywiadzie dla dziennika "Washington Post" oskarżyła go o napaść seksualną 36 lat temu, kiedy oboje byli uczniami szkoły średniej.
Kolejne oskarżenie
Z podobnym oskarżeniem wystąpiła później Deborah Ramirez, która była koleżanką Kavanaugh w okresie studiów uniwersyteckich.
W ubiegły piątek senacka komisja sądownictwa, mimo zarzutów Ford i co najmniej dwóch innych kobiet, stosunkiem głosów 11:10 zarekomendowała Senatowi, aby zatwierdził jego nominację.
Jednocześnie republikański przewodniczący komisji, senator Chuck Grassley, zgodził się, aby FBI przeprowadziło dodatkowe dochodzenie w sprawie tych zarzutów. Dochodzenie to ma być zakończone do najbliższego piątku.
Zatwierdzenie nominacji Kavanaugh oznaczałoby, że konserwatywni sędziowie zdobyliby na długie lata przewagę w liczącym dziewięciu sędziów Sądzie Najwyższym. Sędziowie SN sprawują swój urząd dożywotnio.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP