Trump przeprosił Kavanaugh "w imieniu narodu" za "ogromny ból i cierpienie"

[object Object]
Trump przeprosił Bretta Kavanaugh ENEX
wideo 2/2

W trakcie uroczystego zaprzysiężenia Bretta Kavanaugh na sędziego Sądu Najwyższego USA, prezydent Donald Trump przeprosił go za "ogromny ból i cierpienie", jakiego on i jego rodzina "zostali zmuszeni doświadczyć".

- Dzisiejszą ceremonię chciałbym zacząć nieco inaczej, niż inne tego typu uroczyste wydarzenia - powiedział Trump w trakcie drugiego - tym razem przed kamerami - zaprzysiężenia swojego kandydata do Sądu Najwyższego USA. Ceremonia odbyła się w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego w Białym Domu.

Prezydenckie przeprosiny

- W imieniu naszego narodu, chcę przeprosić Bretta i całą rodzinę Kavanaugh za ogromny ból i cierpienie, jakiego zostali zmuszeni doświadczyć - oświadczył Trump. Nawiązał w ten sposób do burzliwej walki o jego nominację, którą poprzedziły zarzuty stawiane 53-letniemu sędziemu przez doktor Christine Ford.

W wywiadzie dla dziennika "The Washington Post" kobieta oskarżyła Kavanaugh o molestowanie seksualne, jakiego miał się wobec niej dopuścić przed 36 laty. Dr Ford, podtrzymała swoje zarzuty podczas specjalnego, posiedzenie senackiej komisji wymiaru sprawiedliwości w zeszły czwartek. Zeznając pod przysięgą podczas tego samego posiedzenia komisji Kavanaugh oświadczył, że stawiane mu oskarżenia są bezpodstawne. Zarzutów tych nie potwierdziło także wszczęte ad hoc na wniosek Senatu dochodzenie FBI.

- Ci, którzy wyrażają gotowość służby naszemu krajowi zasługują na sprawiedliwą i godną ocenę, a nie kampanię politycznego i osobistego zniszczenia, opartą na kłamstwach i oszustwie - stwierdził Trump. - To, co spotkało rodzinę Kavanaugh narusza wszelkie pojęcie uczciwości, przyzwoitości oraz sprawiedliwego procesu - przekonywał amerykański prezydent. Dodał, że każdy mężczyzna i każda kobieta w stanach Zjednoczonych "muszą zawsze być uznawani za niewinnych, dopóki ich win nie zostanie im udowodniona". - Panu udowodniono niewinność - zwrócił się do Kavanaugh.

"Z wdzięcznością i bez goryczy"

Przemawiając w trakcie ceremonii Kavanaugh wyznał, że proces przed Senatem "wystawił mnie na próbę, ale mnie nie zmienił". - Moje podejście do sądzenia pozostaje takie samo - zapewnił.

Kavanaugh zaznaczył, że jako członek najważniejszego sądu w USA będzie "niezależny i bezstronny". - Sąd Najwyższy jest instytucją prawa, nie partyjną, czy polityczną instytucją. Sędziowie nie zasiadają po żadnej stronie sceny politycznej - stwierdził.

Wyznał, że proces zatwierdzenia przez Senat był "kontrowersyjny i emocjonalny", ale "dobiegł końca". - Teraz skupiam się na tym, aby być jak najlepszym sędzią (SN - red.) - dodał. - Obejmuję to stanowisko z wdzięcznością i bez goryczy. Jako członek Sądu Najwyższego będę się starał działać na rzecz stabilności i jedność - oświadczył.

Kavanaugh podkreślił też, że pierwsza grupa urzędników, którą zatrudnił jako sędzia SN składa się wyłącznie z kobiet. Jak dodał, taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz w historii Sądu Najwyższego USA.

- Panie prezydencie, dziękuję za wszystko - zwrócił się do Trumpa, kończąc swoje przemówienie. - Jestem zaszczycony mogąc służyć w Sądzie Najwyższym - dodał.

Kavanaugh zapewnił, że jako sędzia będzie "niezalezny i bezstronny" PAP/EPA/SHAWN THEW

Drugi sędzia wybrany przez Trumpa

Po sędzim Neilu Gorsuchu, który został zaprzysiężony na sędziego Sądu Najwyższego w kwietniu zeszłego roku, Brett Kavanaugh jest drugim sędzią Sądu Najwyższego nominowanym przez prezydenta Donalda Trumpa od objęcia przez niego prezydentury.

W głosowaniu, które odbyło się w sobotę, senatorowie głosowali zgodnie z podziałami partyjnymi. Kavanaugh został zatwierdzony na sprawowaną dożywotnio funkcję w SN stosunkiem głosów 50 "za" do 48 "przeciw".

Nad sobotnim głosowaniem czuwał wiceprezydent Mike Pence, który przewodniczy obradom Senatu z urzędu. W przypadku, gdyby głosowanie nie przyniosło rozstrzygnięcia, przewodniczący Senatu zawsze może oddać decydujący głos.

Kavanaugh został zaprzysiężony na stanowisko sędziego SN bezpośrednio po zatwierdzeniu jego nominacji przez Senat. Skromna, prywatna ceremonia odbyła się w gmachu Sądu Najwyższego. Przysięgę przyjął Prezes SN John Roberts oraz emerytowany sędzia Anthony M. Kennedy. Ten ostatni złożył rezygnację z urzędu ze względu na stan zdrowia i wiek, co tworzyło drogę do urzędu przed Brettem Kavanaughem.

Urodzony w Waszyngtonie 12 lutego 1965 roku Kavanaugh będzie 114. sędzią Sądu Najwyższego w dziejach tej instytucji.

Autor: momo/adso / Źródło: CNN, Business Insider, PAP

Tagi:
Raporty: