"To prawie na pewno skończy się na więzieniu"

Lejb Fogelman w "Faktach po Faktach"
Lejb Fogelman w "Faktach po Faktach"
TVN24
Lejb Fogelman w "Faktach po Faktach"TVN24

- Albo pójść na całość, na proces, i wygrać go, albo pójść na ugodę, przyznać się do najmniejszego z zarzucanych przestępstw i odsiedzieć rok - takie dwie opcje według mecenasa Lejba Fogelmana ma oskarżony o próbę gwałtu na pokojówce, były już szef MFW, Dominique Strauss-Kahn. Zdaniem prawnika wygranie procesu może być jednak bardzo trudne, a w razie przegranej Strauss-Kahn pójdzie do więzienia na 10-15 lat.

- To prawie na pewno skończy się na więzieniu - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Lejb Fogelman, partner kancelarii Dewey & LeBoeu. - Myślę, że zakończy się to ugodą, na podstawie której zgodzi się razem z prokuratorem, że przyzna się do najmniejszego z zarzucanych przestępstw, dostanie dwa lata i wyjdzie po roku - dodał.

Jak zaznaczył jednak, po wyroku będącym wynikiem ugody, Strauss-Kahna czeka jeszcze proces cywilny, którzy może go zrujnować. - To może być każda suma, nawet dziesiątki milionów dolarów - tłumaczył.

Proces to ryzyko

Według mecenasa sytuacja DSK jest naprawdę poważna. - Moi wspólnicy z Nowego Jorku są pewni, że ten prokurator nie odpuści, ponieważ ławnicy zdecydowali już, że jest wystarczająco dużo dowodów, aby go oskarżyć - powiedział. Zaznaczył, że w tej sytuacji nawet wycofanie oskarżenia przez 32-letnią pokojówkę, którą miał zgwałcić Strauss-Kahn, nie pomogłoby mu. - Więc albo będzie układ, albo pójdzie przed ławę przysięgłych, ale to duże ryzyko - mówił prawnik.

Według niego, były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego powinien zrobić dokładny rachunek swoich szans, począwszy od analizy dowodów przeciwko niemu, jak i możliwości doboru ławników, którzy nie byliby od początku źle do niego nastawieni. - Powinni to być więc w większości mężczyźni, biali (pokojówka pochodzi z Afryki - red,). Prokurator będzie chciał całkowicie innej ławy - mówił.

Socjalizm, pieniądze i seks

Lejb Fogelman podkreślił też, że odzyskanie dobrego imienia przez Strauss-Kahna, nawet gdyby wygrał, może być niemożliwe, przypominając, że wizerunek byłego szefa MFW i tak był kontrowersyjny jako tzw. socjalisty w limuzynie. - Cokolwiek się tam stało, to człowiek o tej pozycji, kandydat na prezydenta zachował się nieodpowiedzialnie. Nawet jakby to miał być seks za obopólną zgodą, jak twierdzi, teraz to jest to i tak skandaliczne - powiedział.

Strauss-Kahn, uważany za głównego kandydata na prezydenta Francji z ramienia Partii Socjalistycznej, został aresztowany w niedzielę w Stanach Zjednoczonych w związku z oskarżeniem o próbę gwałtu na pokojówce. W zamian za mln dol. kaucji i gwarancje bankowe będzie oczekiwał na proces w areszcie domowym.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24