Rosyjskie wojsko w środę przeprowadziło próbę swojej najnowszej rakiety międzykontynentalnej Jars, pierwszą od lat przy pomocy wyrzutni-ciężarówki. Paradokslanie niemal w tym samym momencie po drugiej stronie świata, w Nowym Jorku, kilkadziesiąt państw podpisało traktat o zakazie broni jądrowej.
Próbne odpalenie rakiety przeprowadzono z terenu kosmodromu wojskowego Plesieck na północy Rosji. Pocisk wystrzelony z mobilnej wyrzutni miał zadziałać zgodnie z planem i dostarczył trzy ćwiczebne głowice na poligon Kura na Kamczatce. - Potwierdzono w ten sposób niezawodność tej partii rakiet - oznajmiło rosyjskie wojsko.
Ostatni raz rakietę Jars z mobilnej wyrzutni odpalano w 2014 roku. Później testowano jedynie wersję odpalaną z podziemnego silosu.
W tle testu Zapad'17 i traktat
Ćwiczebne odpalenie formalnie nie było częścią manewrów Zapad'17, które zakończyły się tego samego dnia. Wykonano je jednak w ramach Zachodniego Okręgu Wojskowego, który przeprowadzał Zapad'17.
Doszło również do innej zbieżności dat. W tym samym czasie, gdy Rosjanie testowali swoją rakietę przenoszącą broń jądrową, w Nowym Jorku na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ kilkadziesiąt krajów podpisało traktat o zakazie broni jądrowej. - Nie możemy pozwolić, żeby ta broń zagłady zagrażała naszemu światu i przyszłości naszych dzieci - mówił sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
Mocarstwa posiadające broń jądrową oraz szereg ich sojuszników bojkotują inicjatywę nowego traktatu. Zamiast tego postulują wzmocnienie obowiązującego niemal od pół wieku Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej (NPT). Porozumienie z 1968 roku stwierdza, że mogą ją posiadać jedynie ówczesne mocarstwa jądrowe - Chiny, Francja, Rosja, USA i Wielka Brytania - które na dodatek nie mogą przekazywać związanych z nią technologii innym państwom.
Autor: mk/adso / Źródło: Russia Strategic Forces, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Witalij Kuźmin