W internetowym nagraniu grupa terrorystów przyznała się do przeprowadzenia podwójnego zamachu w Wołgogradzie. Jednocześnie zagrozili, że jeśli igrzyska w Soczi odbędą się, to "mają prezent" dla Władimira Putina i turystów. - To będzie nasza zemsta - oznajmili.
Do zamachów z grudnia przyznała się bliżej nieznana grupa o nazwie Wilajet Dagestan (wilajet - po turecku Dagestan), która ma mieć powiązana z znacznie silniejszą oraz bardziej znaną iracką organizacją Ansar al-Sunna.
Zapowiadają kontynuację
W komunikacie i filmie umieszczonych w sieci terroryści oznajmiają, że zamachy w Wołgogradzie - w dwóch eksplozjach, jednej na stacji kolejowej, a drugiej w trolejbusie, zginęły 34 osoby, a ponad sto zostało rannych - przeprowadzili dwaj mężczyźni imieniem Sulejman i Abdurachman. Jednocześnie terroryści zapewniali, że "to nie koniec" i pokazywali szykowane nowe ładunki wybuchowe. Grozili Władimirowi Putinowi i igrzyskom zimowym w Soczi, które są oczkiem w głowie prezydenta: - Jeśli je zorganizujesz, to dostaniesz od nas prezent. Dla ciebie i dla tych wszystkich turystów, którzy tam przyjadą. - To będzie zemsta za krew muzułmanów, która jest przelewana cały czas na świecie, czy to w Afganistanie, Somalii czy Syrii - mówią na nagraniu terroryści-samobójcy.
- To dopiero początek waszego końca. Każdy region, każde miasto, każda ulica... Wypełnimy wasze domy krwią! Wszczęliście tę wojnę w Czeczenii w latach 90. Potem Putin obiecał wam zwycięstwo i do czego doprowadził? - groził w połączonym z nagraniem oświadczeniu przywódca grupy "Wilajet Dagestan" używający imienia Umar.
Walka o prestiż
Atak na igrzyska zimowe wydaje się obecnie najważniejszym celem kaukaskich terrorystów. Wzywa i zagrzewa ich do tego między innymi Doku Umarow, samozwańczy "Emir Kaukazu", chociaż nie jest pewne, czy nie został zabity w ostatnich tygodniach w wyniku akcji rosyjskich służb. Terroryści chcą zaatakować igrzyska, bowiem byłby to potężny cios w prestiż Putina. Prezydent uczynił z imprezy w Soczi wydarzenie symboliczne, które ma pokazać, jak rozwinęła się Rosja podczas ponad dekady jego rządów. Putin wielokrotnie osobiście doglądał przygotowań, na które nie szczędzono pieniędzy.
Terrorystyczna międzynarodówka
Jakoby stojące za wołgogradzkimi zamachowcami sunnickie ugrupowanie Ansar al-Sunna jest jedną z wielu grup walczących przeciwko zdominowanym przez szyitów centralnym władzom Iraku. W skład organizacji wchodzą także radykalni Kurdowie i arabscy internacjonaliści. W przeszłości Ansar al-Sunna przyznało się m.in. do podłożenia bomb na posterunku policji w Kirkuku 23 lutego 2003 roku (zginęło 30 policjantów, a ponad 55 zostało rannych) i w centrum policyjnym w Mosulu 1 stycznia 2004 roku (zginęło 11 policjantów, a 50 zostało rannych), jak również do samobójczego zamachu na stołówkę w koszarach amerykańskich w Mosulu 21 grudnia 2004 roku (zginęło 22 amerykańskich marines).
Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters, tvn24.pl, siteintelgroup.com