W piątek 26 czerwca, w godzinach popołudniowych polskiego czasu, Gienieczko dopłynął do połączenia rzek Ukajali i Maranion, miejsca, gdzie rzeka przyjmuje nazwę legendarnej Amazonki. Aktualnie podróżnik zmierza do portu Iquitos.
Marcin Gienieczko osiągnął kolejny sukces - przepłynął rzekę Ukajali w 19 dni. Warto zauważyć, że w 1985 r. Piotr Chmieliński podczas swojej wyprawy, w czasie której jako pierwszy zdobył kajakiem Amazonkę przepłynął Ukajali w 26 dni. Gienieczko pokonał ten odcinek o 7 dni krócej.
Dotychczasowe ekspedycje dokonywały spływu Amazonką kajakami lub pontonem. Polski podróżnik, jako pierwszy człowiek na Ziemi, próbuje tego dokonać w canoe.
Szansa na rekord
Ten etap to tylko część większego planu, czyli wyprawy Energa Solo Amazon Expedition podczas której podróżnik próbuje dokonać trawersu o własnych siłach Ameryki Południowej pokonując 7 tys. km od zachodniego do wschodniego wybrzeża, od Pacyfiku do Atlantyku, pokonując Andy i przepływając w canoe największą rzekę świata, Amazonkę.
Powodzenie projektu oznaczać będzie wpisanie go do Księgi Rekordów Guinnessa w kategorii "najdłuższa samotna podróż canoe".
Zapasy z rzeką
- Przepłynąłem około 60 km rzeki Apurimac i około 1900 km rzeki Ene, Tambo i Ukajali w 27 dni. Tylko przez trzy dni nie płynąłem - relacjonował podróżnik. - Dla mnie ta wyprawa ma charakter czysto sportowy - wyjaśniał. - Teraz czekają mnie zapasy z największą rzeką świata, z Amazonką - dodał.
Warto marzyć
- Chcę pokazać, że warto marzyć i warto walczyć o spełnienie tych marzeń, że wszystko jest możliwe - podkreślił Gienieczko. - To zmaganie dedykuję dzieciom z Pomorskiego Hospicjum dla dzieci, którym chcę pokazać, że warto walczyć z trudnościami. Ten etap dedykuję również moim synom - tłumaczył podróżnik.
Osobisty rewanż
Podróżnik nie kryje, że przepłynięcie Ukajali uważa za swój sukces i "odegranie się" na samym sobie po nieudanym wyścigu Yukon River Quest. Reprezentował wówczas Polskę, ale ze względów zdrowotnych musiał zrezygnować z dalszej rywalizacji.
- Przepłynięcie Ukajali uważam również za swój osobisty rewanż za start w 2013 r. w legendarnym wyścigu Yukon River Quest, podczas którego reprezentowałem Polskę w wyścigu canoe. Niestety, ze względów zdrowotnych musiałem w trakcie zrezygnować - dodaje Marcin.
Też możesz pomóc!
Podróżnik Marcin Gienieczko dzięki wyprawie Energa Solo Amazon Expedition chce zebrać pieniądze dla dzieci z Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci.
- Kochani: wspierajcie dzieci, bo każdy z was może to zrobić. Nie lekceważcie ludzi w potrzebie, zwłaszcza dzieci. Wystarczy wpłacić 30-40 zł - zachęca nieustannie podróżnik. Za każdy pokonany przez Gienieczkę kilometr zainteresowani mogą wpłacić pieniądze na Pomorskie Hospicjum dla Dzieci.
Śledź na bieżąco!
Postępy Marcina Gienieczki krok po kroku można śledzić w internecie, na podstawie zapisów GPS, relacji na blogu i na fanpage’u na Facebooku oraz w transmisjach w radiu Kolor w każdą sobotę i w programie TVN24 "Wstajesz i weekend".
Więcej o wyprawie Energa Solo Amazon Expedition na stronach:
TVN24.pl www.gienieczko.pl www.soloamazon.info https://www.facebook.com/SoloAmazonExpedition https://twitter.com/MGienieczko Obserwuj wyprawę krok po kroku
Autor: M. Bohdanowicz (m.bohdanowicz@tvn.pl) / Źródło: TVN 24 / Energa Solo Amazon Expedition
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 / Energa Solo Amazon Expedition | TVN 24 / Energa Solo Amazon Expedition