Teheran: Iran nie ma w Syrii wojsk, lecz tylko doradców


Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif oświadczył w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie, że jego kraj udzielił wsparcia rządowi Syrii wysyłając mu doradców wojskowych, ale nie oddziały bojowe.

- Iran nie ma w Syrii wojsk, lecz tylko doradców. Nie mamy tam żadnych oddziałów uczestniczących w walkach - powiedział Zarif szwajcarskiemu dziennikowi "Neue Zuercher Zeitung".

Na pytanie o wspierany przez Teheran szyicki libański ruch Hezbollah, który walczy w Syrii po stronie rządowej, minister odparł: - Jesteśmy gotowi wesprzeć wycofanie wszystkich obcych oddziałów z Syrii i wykorzystać w tym celu nasze wpływy. Zarif skrytykował jednocześnie żądania ustąpienia syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Jak zaznaczył, opozycja nie jest w stanie go obalić i "dlatego miała nadzieję na wojskową interwencję USA".

Najpierw pomoc humanitarna

Według Zarifa w Syrii trzeba przede wszystkim zadbać o pomoc humanitarną. - Dopiero potem będzie można uruchomić proces polityczny. Jeśli taka kolejność nie zostanie utrzymana, wojna będzie trwała następne trzy lata - powiedział. Iran jest bliskim sojusznikiem reżimu Asada i nie dopuszczono go do międzynarodowej konferencji pokojowej w sprawie Syrii, jaka odbyła się w ubiegłym tygodniu w Montreux w Szwajcarii. Przedstawiciele rządu syryjskiego i kilku ugrupowań rebelianckich kontynuują obecnie rokowania w Genewie. Trwająca już blisko trzy lata zbrojna konfrontacja władz Syrii z opozycją pociągnęła za sobą ponad 130 tys. ofiar śmiertelnych.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: