Była dziennikarka i aktywistka społeczna, obecnie deputowana do Rady Najwyższej Ukrainy Tetiana Czornowoł została przyłapana na głosowaniu na dwie ręce. "Wyręczała" swoją koleżankę z partii Front Ludowy Elenę Ledowskich.
Tetiana Czornowoł to bohaterka Majdanu. W grudniu 2013 roku została ciężko pobita, prawdopodobnie przez ludzi obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza, choć sprawców nie ustalono. W sierpniu 2014 roku straciła męża, który zginął podczas ofensywy separatystów pod Iłowajskiem.
Niezgodnego z prawem głosowania dopuściła się w czwartek. Tetiana Czornowoł zagłosowała na dwie ręce po dyskusji nad projektem ustawy o opodatkowaniu importu samochodów elektrycznych. Oddała głos także za swoją koleżankę z frakcji Front Ludowy Elenę Ledowskich.
Głos mimo nieobecności
Na nagraniu ujawnionym przez portal "Ukraińska Prawda" widać, jak po włączeniu systemu do głosowania deputowana wciska przycisk najpierw za siebie, później wstaje i robi to samo za swoją koleżankę, po czym wraca na miejsce.
Na stronie Rady Najwyższej Ukrainy widnieje informacja, że Ledowskich oddała głos. Tymczasem deputowanej nie było wtedy na sali plenarnej.
Głosowanie na dwie ręce jest zakazane przez ukraińską konstytucję.
W interesie państwa
Tetiana Czornowoł przyznała się w piątek do niezgodnego z prawem głosowania, ale tłumaczyła dziennikarzom, że zrobiła to "w interesie państwa".
- Wczoraj wciskałam przycisk przy ustawie o samochodach elektrycznych. Dlaczego? Ponieważ byłam bardzo zainteresowana tym, żeby projekt przeszedł. Uważam, że to ustawa korzystna dla państwa. Widzimy dziś, jak nie przeszedł projekt ustawy o kwestii emerytur. Dlaczego? Tylko dlatego, że na sali nie było wystarczającej liczby osób. Przeszedłby, gdyby był głosowany w czwartek - przekonywała.
- Istnieje możliwość manipulowania Radą Najwyższą, poddając ważne dla społeczeństwa ustawy pod głosowanie w piątek. Dlatego uważam, że głosowanie na dwie ręce nie jest największym problemem obecnego parlamentu. Nie rozumiem tej histerii, dlatego nawet zrobiłam to demonstracyjnie - podkreśliła Czornowoł.
W piątek Rada Najwyższa miała przegłosować projekt ustawy o grzywnach dla parlamentarzystów za głosowanie niezgodne z konstytucją. Nie doszło jednak do tego.
Bohaterka Majdanu
Za rządów Wiktora Janukowycza Tetiana Czornowoł - jako niezależna dziennikarka - pisała o korupcji i nadużyciach władzy w otoczeniu byłego prezydenta. 30 grudnia 2013 roku została pobita przez nieznanych sprawców.
Była jedną z najbardziej aktywnych działaczek podczas protestów na Majdanie Niepodległości, które wybuchły w listopadzie 2013 roku i trwały aż do obalenia prezydenta Wiktora Janukowycza.
Gdy w kwietniu na wschodzie Ukrainy zaczęła się wojna, na pomoc regularnej armii ruszyły ochotnicze bataliony. Do jednego z nich, batalionu Azow, wstąpił mąż dziennikarki Mykoła Berezowoj. Ona w tym czasie była komisarz odpowiedzialną za walkę z korupcją w rządzie Arsenija Jaceniuka. Nie była w stanie przeforsować swoich koncepcji w Radzie Najwyższej, dlatego po kilku miesiącach zrezygnowała ze stanowiska w rządzie.
Po tym, jak jej mąż zginął w sierpniu 2014 roku w walkach pod Iłowajskiem, Tetiana Czornowoł, mimo że samotnie wychowywała dwójkę dzieci, dołączyła do batalionu Azow. Zdecydowała się walczyć na pierwszej linii frontu.
W listopadzie ubiegłego roku została deputowaną Rady Najwyższej z ramienia Frontu Ludowego Arsenija Jaceniuka.
Autor: asz//rzw / Źródło: "Ukraińska Prawda", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia