Libijski wiceminister ds. kontaktów z Europą przekroczył granicę Libii i Tunezji, po czym prywatnym samolotem odleciał z lotniska w Dżerbie do Aten - podał Reuters. Początkowe przypuszczenie, iż Abdelati Obeidi poszedł w ślady szefa MSZ i uciekł z kraju, zostały zdemenotwane przez przedstawiciela greckich władz. Libijczyk ma być posłańcem niosącym specjalną wiadomość od Muammara Kaddafiego.
Informację o odlocie Obeidiego z lotniska w Dżerbie, potwierdził pracownik portu lotniczego. Wcześniej o przekroczeniu przez wiceministra granicy informowała tunezyjska państwowa agencja prasowa.
Doniesienia agencji potwierdził anonimowo urzędnik z greckiego MSZ. - Libijski rząd poprosił o możliwość przekazania specjalnej wiadomości dla premiera Jeorjosa Papandreu. Dlatego Obeidi jest w Atenach - powiedział Grek agencji Reuters.
Nie poszedł w ślady
Z informacji z greckiego MSZ wynika, iż wiceminister nie poszedł w ślady byłego szefa MSZ, Moussy Koussy. Ucieczka byłego współpracownika Kaddafiego z Libii przebiegła według bardzo podobnego schematu jak podróż Obeidiego. Szef MSZ również potajemnie przekroczył granicę Tunezją i odleciał z lotniska w Dżerbie prywatnym samolotem. Koussa skierował się jednak nie na wschód, ale na północ i z międzylądowaniem w Szwajcarii doleciał do Wielkiej Brytanii.
Libijskie władze początkowo utrzymywały, że Koussa udał się do Wielkiej Brytanii z tajną misją. Dopiero po kilku godzinach reżim przyznał, iż jeden z jego najwyższych urzędników zdradził i zbiegł. W reakcji na ucieczkę swojego wieloletniego bliskiego współpracownika, Muammar Kaddafi zaapelował, aby wszyscy inni, którzy chcą go zdradzić, również wyjechali z Libii.
Obeidi przez kilka lat pełnił funkcję premiera w latach 70-tych. Później zajmował stanowisko przewodniczącego Powszechnego Kongresu Ludowego, czyli libijskiego parlamentu. Obecnie zajmuje stanowisko wiceministra ds. kontaktów z Europą.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia