Został prezydentem "regionalnej oazy stabilności" po raz piąty

Źródło:
PAP, Kommiersant, tvn24.pl

68-letni Emomali Rahmon zapewnił sobie kolejną siedmioletnią kadencję prezydencką w Tadżykistanie, zdobywając w niedzielnych wyborach ponad 90 procent poparcia. Rahmon rządzi położonym w Azji Środkowej krajem od 1992 roku, a jego władza - jak wskazują rosyjscy eksperci - może zostać przekazana synowi Rustamowi.

Według wstępnych wyników, podanych w poniedziałek przez krajową komisję wyborczą w Duszanbe, Emomali Rahmon zdobył 91 procent poparcia w niedzielnym glosowaniu.

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

68-letni Rahmon będzie sprawować rządy w swoim kraju przez piątą kadencję. Wyniki nie były dla demokracji zachodnich niespodzianką. Położony w Azji Środkowej 7-milionowy Tadżykistan jest jednopartyjnym reżimem, gdzie opozycja jest represjonowana.

Regionalna "oaza stabilności"

"Międzynarodowi obserwatorzy nigdy nie uznali wyborów w Tadżykistanie za prawdziwie demokratyczne, zwracając uwagę, że rzeczywistym przeciwnikom rządu odmawiano prawa głosu. Ale opinia zagraniczna już dawno przestała cokolwiek znaczyć dla Duszanbe. Reżim Rachmona wygląda bowiem jak regionalna oaza stabilności na tle burzliwych wydarzeń w sąsiednim Afganistanie i rewolucyjnej redystrybucji władzy w sąsiednim Kirgistanie" - skomentował niedzielne wydarzenie w tym kraju rosyjski dziennik "Kommiersant".

68-letni polityk stał na czele państwa w okresie transformacji ustrojowej, a także podczas wojny domowej (w latach 1992-97). Umocnił swoją pozycję w 2016 roku, gdy z jego inicjatywy zmieniona została konstytucja. Z ustawy zasadniczej zniknął wtedy zapis ograniczający liczbę kadencji, o które może się ubiegać jeden kandydat.

Komentując wyniki poprzednich wyborów głowy państwa w Tadżykistanie (w 2013 roku), w których Rahmon zwyciężył z wynikiem 84 procent głosów, Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie uznała, że cechowały się one "brakiem rzeczywistego wyboru i znaczącego pluralizmu".

Rachmon sprawuje władzę w Tadżykistanie od 1992 roku, kiedy został przewodniczącym Rady Najwyższej Republiki Tadżykistanu (wówczas, jak przypomniał "Kommiersant", nazwisko przywódcy brzmiało Rachmonow). W wyborach prezydenckich w 1994 roku zdobył ponad 59 procent poparcia. W 1999 roku - ponad 97 procent, siedem lat później - 79 procent.

Prawo do "dożywotniego wyboru"

"Status 'Twórcy Pokoju i Jedności Narodowej - Przywódcy Narodu' daje Rachmonowi prawo do dożywotniego wyboru na stanowisko przywódcy Tadżykistanu, a prawdopodobnie nawet odziedziczenie go przez syna, Rustama" - podał "Kommiersant", cytując opinię eksperta do spraw Azji Środkowej Wadima Koziulina.

Rahmon jest obecnie najdłużej rządzącym prezydentem kraju byłego ZSRR. Sprawuje władzę dłużej od prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki (26 lat) i prezydenta Rosji Władimira Putina (20 lat). Po zakończeniu kolejnej kadencji Rahmon wyprzedzi też w wyścigu byłego już prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa, który utrzymał się u steru prawie 30 lat.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP, Kommiersant, tvn24.pl